×

SPA Ameryka Nawilżający peeling solny do ciała, Bielenda

Witajcie weekendowo,

W nawiązaniu do mojej współpracy z firmą Bielenda, chciałabym przedstawić Wam kolejny produkt do pielęgnacji ciała.

Przy okazji pierwszej paczki od firmy Bielenda, miałam okazję wypróbować peeling Awokado, który całkowicie mnie zachwycił i sprawił, że peelingi firmy Bielenda stały się moimi HITAMI!

Tym razem miałam przyjemność testować peeling solny z serii SPA.

SPA Ameryka Nawilżający peeling solny do ciała, Bielenda 200g




Opis producenta: Nawilżający peeling do ciała wykorzystuje niezwykłe właściwości roślin rytualnych Ameryki – aktywnie regeneruje, nawilża i ujędrnia skórę. Ciało odzyskuje niezwykłą miękkość, gładkość i elastyczność. Świeży, energetyzujący i egzotyczny aromat mleczka poprawia samopoczucie, pobudza i dodaje energii.
Zawiera BIO OLEJEK PISTACJOWY – NATURALNE ŹRÓDŁO MŁODEJ SKÓRY.

Poprawa wyglądu i kondycji skóry – Twoja skóra odzyska niezwykłą miękkość, gładkość i właściwe nawilżenie.

Skład:


Opakowanie, peeling mieści się w soczyście zielonym,plastikowym i zakręcanym słoiczku. Takie opakowania lubię najbardziej ponieważ nie trzeba nic wyciskać, ani rozcinać. Z łatwością wygrzebiemy produkt do samego końca, a opakowanie można umyć i wykorzystać na wiele sposobów ;)
Pod wieczkiem peeling jest zabezpieczony sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nikt w nim nie grzebał!


Konsystencja, peeling jest gęsty i zbity. Ma piękny zielony kolor, który działa energetyzująco!
Peeling jest średniej grubości, ale mimo to jest porządnym zdzierakiem, przyjemnie masuje i peelinguje ciało. Jego gęsta konsystencja pod wpływem wody lekko się rozpuszcza, pozostawiając same masujące grudki i lekką powłoczkę zielonego koloru.

Peeling nie rozpuszcza się całkowicie, dzięki czemu możemy masować ciało tak długo, jak długo mamy na to ochotę.
Nie ścieka z dłoni, ani nie ześlizguje się z ciała.



Zapach, peeling pachnie bardzo ładnie, przyjemnie i subtelnie. Ma w sobie nuty rześkie, ale i odrobinę zachwycającego mnie zapachu z peelingu awokado, delikatna słodycz melona.

Działanie, peeling wspaniale oczyszcza ciało, masuje i pozbywa się martwego naskórka.
Dodatkowo peeling niemal natychmiast nawilża naszą skórę i zaraz po zmyciu oraz osuszeniu ciała ręcznikiem, nawilżenie można odczuć na skórze.
Skóra po peelingu jest delikatnie natłuszczona, natomiast po wytarciu ręcznikiem tłusta warstwa znika, a w dotyku możemy poczuć cudownie miękką, gładką i nawilżoną skórę.
Nie potrzeba nawet stosować balsamu po tym peelingu..i właśnie za to kocham peelingi Bielenda !

Peelingu nie należy stosować na uszkodzoną skórę oraz po goleniu/depilacji, ponieważ może ją podrażnić i spowodować pieczenie.

Peeling zachwycił mnie nie mniej, niż jego poprzednik Awokado ;)

Są moim stałym elementem w łazience, a inne rodzaje peelingów Bielenda już czekają w kolejce!

Znacie ten peeling nawilżający Bielendy?
Zakochałyście się w nim tak jak ja?

Dziękuję firmie...

http://bielenda.pl

..za możliwość przetestowania wspaniałych produktów. Fakt, iż otrzymałam produkty do testowania, nie wpłynął na rzetelność mojej opinii. 


Inne recenzowane produkty u mnie z serii SPA AMERYKA, Bielenda:




Pozdrawiam,

pirelka

63 komentarze:

  1. jeśli chodzi o peelingi z bielendy a zwłaszcza jeden taki o zapachu granatu - dla mnie jest to dobre rzecz, ale taka, która nie chwyta mnie za serducho :)
    zapraszam na swoj blog a wnim nowy post o olejku z bio - oil :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam peeling z Bielendy, ale arbuzowy. Również byłam na tak, aczkolwiek szkoda, że zawierają parafinę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi parafina nie przeszkadza i bardzo lubię ich peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również nie przeszkadza :) i nie wiem nawet czy nie jest zaletą w tych peelingach ;) mi odpowiada..

      Usuń
  4. Nigdy nie miałam tego peelingu. Podoba mi się jego wygląd. Na razie kupiłam peelingi Bielendy w Biedronce :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie parafinowy peeling chyba nigdy do siebie nie przekona :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tez z Bielendy ale arbuzowy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Awokado był dla mnie koszmarem... :( (nie tylko peeling!)
    Nie wiem kiedy zdecyduję się na kolejny kosmetyk Bielendy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja z serii z avocado miałam emulsję micelarną, której nie pokochałam ale peeling mógłby się u mnie sprawdzić.

      Usuń
  8. Ciekawy, mimo parafiny w składzie chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze żadnego peelingu Bielendy, muszę to chyba zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Peelingu od Bielendy jeszcze nie miałam, ale mam mleczko i masełko do ciała, z których jestem zadowolona, więc chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie trochę bzdurą jest nawilżanie poprzez peeling ;D Nie wierzę w takie cuda ;D Tłusty film to zasługa parafiny, w moim przypadku parafina wcale mnie nie nawilża :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam kilka próbek teg peelingu, chyba przetestuje je na urlopie :) jeżeli mi się spodoba tak, jak i Tobie na pewno rozważę zakup całego opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam jeszcze tego peelingu,ale lubię na sobie mieć- tłusty film:)

    OdpowiedzUsuń
  14. miałam dwa peelingi już z Bieledy i niestety zostawiały tłustawą warstewkę :P

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jeszcze żadnego peelingu Bielenda, po Twojej recenzji będę musiała w końcu jakiś kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Narazie jadę na peelingach Bielendy tych dostępnych w Biedronce, ale czuję niedosyt, może skuszę się jeszcze na jakiś inny ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglada bardzo przyjemnie taki peeling

    OdpowiedzUsuń
  18. fajny peeling :D widziałam je i teraz jak zobaczę kupię

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubimy takiej tłustej warstwy, ale dobrze, że po wytarciu znika:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mi też nie przeszkadza parafina jeżeli jest to produkt do ciała, a nie do twarzy ;) a wygląda kusząco :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja uwielbiam serię Afryka Spa, więc pewnie tą serie też bym polubiłam :) Peeling wygląda bardzo przyjemnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serię Afryka Spa też uwielbiam :) peeling i masło, już czekają w kolejce..

      Usuń
  22. ja zdecydowanie bardziej wolę cukrowe peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. świetny blog ♥
    Jestem tutaj u Ciebie po raz pierwszy i na pewno wrócę ! :*
    zapraszam do mnie :)
    może obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  24. Wydaje się co najmniej interesujący. Już sam kolor i konsystencja mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Już mi się podoba konsystencja ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam te peelingi. Avocado jest chyba moim ulubionym :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ostatnio kupiłam arbuzowy peeling z Bielendy. Ciekawe jak się u mnie sprawdzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie używałam jeszcze tych peelingów, jednak solne i cukrowe peelingi do ciała bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnie wygląda - niemal apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. nie używałam jeszcze, ale kolorek ma śliczny ;-) fajnie, że nie trzeba się balsamować po tym peelingu - chociaż ja pewnie i tak bym to zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie miałam peelingu solnego,zawsze cukrowy. Może kiedyś skusze się na taki

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo lubię solne i cukrowe peelingi, i na ten mam ogromna ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Teraz mam cukrowy peeling, ale solne też lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. tego akurat nie używałam


    ps. a u mnie? NOWOŚCI FASHIONOWE

    OdpowiedzUsuń
  35. ciekawa jestem jak pachnie, bo uwielbiam ostatnio peelingi

    OdpowiedzUsuń
  36. Peeling swoją konsystencją bardzo przypadł mi do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. wygląd i drobinki całkiem spore kuszą mnie;D

    OdpowiedzUsuń
  38. jestem bardzo ciekawa jego zapachu :) Zachęcająco wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Chętnie się na niego skusze:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ma tak piękny kolor, że bym go zjadła :P Skoro tak zachwalasz jego działanie to na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Piękny kolor i świetna konsystencja :)
    Dziękuję za odiwedziny i komentarz u mnie na blogu :)
    Zgodzisz się na wspólną obserwację?
    Pozdrawiam serdczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Najlepsze peelingi z Bilendy, polecam ! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Wygląda apetycznie :)
    ja tego peelingu nie miałam i szczerze mówiąc chyba jeszcze go nawet nigdzie nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  44. muszę go mieć bo ostatnio peeling od Bielendy mnie zachwycił :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Z Bielendy są naprawdę fajne kosmetyki! ;)
    Świetny blog! Obserwujemy? takimamkaprys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Bielenda niektóre kosmetyki ma bardzo fajne ;]

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie używałam jeszzce.

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie znam tych peelingów, ale chętnie wypróbuję, choć w sumie odkąd używam rękawicy peelingującej, to rzadko sięgam po tego typu kosmetyki, ale wiadomo, czasem trzeba odmiany ;-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie miałam okazji wypróbować ale na pewno to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  50. A ja nie lubię peelingów w takich opakowaniach, bo mi zawsze włazi pod paznokcie :D. Kolor ma piękny i zapach musi być cudny :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger