×

Zapach towarzyszący mi w święta .. Bridgewater Candle - Christmas Bliss

Dzień Dobry Kochani,

Świąteczny czas już za nami, ale styczeń nastraja jeszcze melancholijnie wkraczając w Nowym Rok.
Choinka jeszcze stoi i cieszy oko swoimi światełkami, miasto przystrojone sprawia przyjemny klimat podczas spaceru, galerie z ozdobami i światełkami umilają czas.

W okresie świątecznym umilał mi czas zapach świecy Brindgewater Candle - Christmas Bliss.


Świecę otrzymałam od iCandle, jest to moja pierwsza świeca tej firmy i od dawna byłam ich bardzo ciekawa.

Świece Bridgewater Candle dostępne są w dwóch rozmiarach : duża i mała.
Świeca, którą otrzymałam jest mała, ale patrząc na wagę nie jest taka mała jak YC bo ma aż 250g (85 godzin palenia)!

Ma inny kształt niż te najpopularniejsze i podobne do siebie: Yankee Candle, Village Candle, Goose Creek czy Brookside Candle.
Jest wąska i cała podobnej szerokości z wyjątkiem wypukłości na dole i na górze słoja.
Zamykanie to czarny, metalowy kapturek z czubkiem, przypominający styl retro.


Świeca ma w środku jeden knotek, a wypełniona jest wysoko wyselekcjonowanym woskiem sojowym.


Zapach Christmas Bliss należy do grupy zapachów korzennych i tych z nutą wanilii. 
Skrywa w sobie zapach gałki muszkatołowej i cynamonu.


Na sucho wyczuwam w nim zwłaszcza korzenne nuty, z przewagą cynamonu. Idealnie komponuje się na świąteczny okres pieczenia ciast.

Paląc się zapach jest subtelny i tworzy delikatne tło, nic nie wysuwa się na pierwszy plan, a jest gdzieś w tle ten korzenny zapach, choć cynamon tu już nie jest tak wyraźny i mocny dla nosa, jak na sucho.
Delikatny zapach, który nie jest typu "killera" możemy palić długo, a co jakiś czas dolatują do Nas przyjemne, ciepłe nuty zapachowe Christmas Bliss.


Wosk sojowy pali się odrobinę inaczej w moim odczuciu, jest miększy i bardziej plastyczny. Wosk robi się niemal czarny, a na knotku szybko robi się tzw. 'grzybek', który ciągle trzeba zdejmować lub podcinać knot.

U mnie wszystkie świece strasznie opornie się rozpalają, chyba taki urok mieszkania ;) 
Mała świeca Bridgewater Candle niby ma niewielką średnicę, ale nie doszła do ścianek sama, musiałam pomóc jej sweterkiem.


Sweterek niemal zawsze się sprawdza, świeca doszła do ścianek dość szybko, dzięki czemu równo się paliła.

Knotek nie gaśnie, nie tli się.. nie zalewa się woskiem. Pali się cały czas odpowiednio, tylko należy go podcinać.


Cieszę się, że miałam okazję wypróbować świecę Bridgewater Candle, myślę że są godne wypróbowania.
Chciałabym jeszcze wypróbować zapach z innej kategorii, bo słyszałam, że te świece są najmocniejsze ze wszystkich, ale moja Christmas Bliss nie jest tzw. 'mocarzem' :)  choć woski, które mam dosłownie 'zabijają' mocą !!!

Marzy mi się konwalia... 


Produkt wypróbowałam dzięki uprzejmości 
http://icandle.pl/

fakt ten jednak, nie wpłynął na rzetelność mojej opinii.


A Wy znacie produkty Bridgewater Candle?
Mieliście już jakąś świecę tej marki?
Pochwalcie się swoimi odczuciami...


Pozdrawiam,
pirelka

25 komentarzy:

  1. Uwielbiam świeczki zapachowe. Ta wygląda świetnie, chciałabym ją mieć w swojej kolekcji. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że przez ekran nie można poczuć zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam świeczki <3<3<3
    Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pięknie pachnące świece, pobudzające zmysły 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądem skojarzył mi się ze zniczami :P nie znam ani tej marki ani zapachu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz spotykam się z firmą Bridgewater Candle.
    Ciekawy zapach.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapach zapowiada się przyjemnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie się prezentuje pod względem wizualny, zapach chyba też ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie świąteczne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapachy świąteczne wprowadzają w cudowny nastrój. Właśnie wypaliłyśmy naszą dużą świeczkę cynamonową :(

    OdpowiedzUsuń
  12. OO aż powrócił czas Świąt :] Lubię zapachy korzenne :]

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nigdy nie słyszałam o tych świecach, ale zapach musi być cudowny :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze do czynienia z tymi zapachami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. od Ciebie dowiedziałam się o ogrzewaniu świecy folią spożywczą, teraz wypróbuję patent ze sweterkiem.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię świece zapachowe, jednak z tej firmy jeszcze żadnej nie miałam :).

    OdpowiedzUsuń
  17. ja tam się na świecach i woskach nie znam kompletnie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger