×

Moja kolekcja wosków Yankee Candle

Hejka Kochani,

Dzisiaj na blogu chciałabym pokazać Wam moją kolekcję wosków Yankee Candle.
 Nie są to wszystkie woski jakie miałam/mam, bo część z nich jest napoczęta i leżakują w woreczkach strunowych, a spora ilość poszła już z dymem ;)
Przedstawię Wam zatem moje woski, które wciąż czekają na pierwsze palenie - niektóre już bardzo długo!
Może coś wpadnie Wam w oko i zechcecie przeczytać o nim na blogu!
Koniecznie dajcie znać, który zapach ciekawi Was najbardziej...

Zaczynamy...


W mojej kolekcji znajduje się jeszcze 17 wosków Yankee Candle w oryginalnych opakowaniach, a także 3 woski marki Bridgewater Candle, które już paliłam, a jeden nawet recenzowałam na blogu - "Storybook Dreams" (klik), mimo to chciałam Wam je pokazać, bo są bardzo ciekawe!

Zaczynam więc od wyżej wspomnianej marki Bridgewater Candle.


Carnival Ride - Świeży, rześki powiew kwiatu pomarańczy i bergamotki płynie łagodnie ku słodkiej wanilii. Nieoczekiwane spotkanie z białym piżmem i bursztynem prowadzi do zjawisk i doznań olfaktorycznych.

Snow Day - Magiczna jazda na sankach wypełniona zapachem świeżych kwiatów, podkreślona wanilią i drzewem sandałowym.

Storybook Dreams - Zapach przywołujący wspomnienia najpiękniejszych chwil spędzonych w objęciach ukochanej osoby. Uczucie ciepła, komfortu, bezpieczeństwa i nierozerwanych związków, zamknięte w niebiańskim zapachu STORYBOOK DREAMS gdzie puchate warstwy lny zderzają się z kojącym oceanem falującej lawendy i ziołowej herbaty. Otoczone przytulnymi woniami drzewa sandałowego i wanilii. RECENZJA TUTAJ!

Przechodząc do mojej kolekcji wosków Yankee Candle, która bez wątpienia jest największa starałam się podzielić je kategoriami.

Na pierwszy rzut idą woski kwiatowo-ziołowe.


Lemongrass&Ginger - Typowo ożywcza, czysta mieszanka delikatnej trawy cytrynowej i świeżo zebranego imbiru.

Lovely Kiku - Kwiat szczęścia - odmładzające perfumy z główną nutą kwiatu chryzantemy i domieszką ciepłej wanilii.

Oud Oasis - Bogata i zmysłowa kompozycja z nutką egzotyki, pozwoli wyczarować luksusowy a jednocześnie relaksujący nastrój.

Garden Sweet Pea - Poczuj się jak w ogrodzie ze świeżo skoszoną trawą. Wosk o słodkim aromacie kwiatów groszku zaakcentowany nutą gruszki, brzoskwini, frezji i drzewa różanego.

Peony - Bogaty zapach najbardziej pożądanych wiosennych kwiatów w rozkwicie - piwonii - kusi nutami lekkiej słodkości.

Sage&Citrus - Ta mieszanka ziemi, talku, cytryny i wapna tworzy naturalną harmonię.

Bay Leaf Wreath - Intrygujący zapach liści laurowych, pomarańczy i drzewa sandałowego.

Drugą grupą będą zapachy świeże i klimatyczne.


Coastal Living - Intrygujący słodko-słony koktajl łączący zapachy soli morskiej, lawendy i nadmorskich kwiatów z mchem i koralowym piżmem.

Moonlight - Subtelne połączenie bambusa i drzewnych nut paczuli - zapach odurzający jak światło księżyca na wodzie.

Midsummer's Night - Intensywny zapach skierowany do mężczyzn, łączący aromaty piżma, paczuli, szałwii i mahoniu.

Winter Glow - Wyraźny zapach zmrożonych liści na ośnieżonych drzewach w chłodnym, mroźnym powietrzu ogrzane złotymi promieniami słońca.

My Serenity - Definicja spokoju - ciepłe gruszki i pomarańcze mieszają się z tropikalnymi kwiatami i miękkim piżmem. 

Ostatnią grupą z mojej kolekcji będą zapachy jedzeniowe.


Cranberry Pear - Pozytywnie rozkoszny związek słodkości i tarty..... słodkie, świeże gruszki prosto z sadu spryskane dekadenckim syropem żurawinowym.

Gingerbread Maple - Cudnie ciepły, otulający aromat ciasta piernikowego z odrobiną goździków i szczyptą przypraw korzennych, polanego syropem klonowym.

Cosy By The Fire - Ciepła mieszanka imbiru, goździków i pomarańczy łączy się z nutami drzewnymi dając wrażenie trzasku ognia w kominku i komfort ciepłego i aromatycznego napoju obok.

Vanilla Chai - Idealny na chwilę błogiego, jesienno - zimowego relaksu – zapach okraszony mocnymi herbacianymi nutami imbiru, cynamonu i wanilii.

Berry Trifle - Zapach przepysznych świeżych malin, pikantny i ostry położony na białej pierzynce miękkiego, waniliowego kremu - pychota!

Czy któryś z zapachów wpadł Wam w oko i chcielibyście go poznać?
Jakie są Wasze kolekcje wosków zapachowych?
A może nie preferujecie tej formy zapachowej? 

Czekam na wasze zdanie!


Pozdrawiam,
pirelka

33 komentarze:

  1. Bardzo fajna kolekcja :) Wydaje mi się, że możemy mieć podobny gust :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam kolekcję na trzy pudła i 9 świec, nie wiem kiedy to wypalę xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę sporo takich, które lubię :) Zwłaszcza dwie pierwsze grupy

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow ale kolekcja, przez Ciebie mam ochotę coś sobie kupić :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezła kolekcja :) Lubię woski, a mój ulubiony zapach to wanilia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam żadnego z tych wosków, ale czaję się na nie od pewnego czasu i chyba muszę sobie jesień umilić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Za jedzeniowymi nie przepadam, ale inne bym przygarnęła, bo u mnie już prawie pustki :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tylko Sage&Citrus :P Może i ja wyjmę swoje zapasy.. hehe

    OdpowiedzUsuń
  9. Garden Sweet Pea -mój ukochany zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Większości nie znam ale jesień to dobry czas by uzupełnić zapasy i zapoznać się z nowymi zapachami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mamy dwa zupełnie odmienne nosy :) mam bardzo duże zapasy ale bardzo mało takich jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa kolekcja ! Osobiście uwielbiam woski YC a moim absolutnym faworytem jest Oud Oasis - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa tego Garden Sweet Pea - brzmi naprawdę fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolekcja ogromna :) ale ani jednego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie sobie to ułożyłaś kolorystycznie. Mogę je gdzieś zamówić na necie? Bo będę w Polsce, ale nie wiem czy gdzieś je znajdę a nie ukrywam, chciałabym sobie kilka (czyli całą kolekcję) przywieźć do Anglii ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie można je kupić w wielu sklepach online, wystarczy wpisać Yankee Candle w google :) a stacjonarnie też są punkty w niektórych miastach więc musisz poszukać w swojej okolicy ;)
      W Anglii też jest sporo tej marki więc na pewno coś na miejscu również znajdziesz.

      Usuń
  16. Nie mam w zwyczaju palić świec ani wosków w domu. Może teraz w jesienne dni to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sporo ich, wydaje mi się, że większość przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  18. fajnie jest mieć taką dużą kolekcję :) możesz sobie dobierać zapach w zależności od humoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. jak czesto palisz swiece i woski? bo ja mam wrazenie ze ubywa mi tego niewiele

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że mam tego sporo to palę stosunkowo rzadko. I u mnie również ubywa tego bardzo mało..stąd takie spore zapasy, które są jeszcze nietknięte.

      Usuń
  20. ale pokaźna kolekcja, ciekawi mnie cranberry pear :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Berry Trifle i My Serenity mnie interesują najbardziej :D
    Mam kilka wosków ale dziwo żadnego z Twoich :D

    OdpowiedzUsuń
  22. jest na czym oko zawiesić ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne, muszę też sobie jakieś kupić. :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ile woskow <3 cudna kolekcja :3

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajna kolekcja! Zainteresował Sage&Citrus oraz Garden Sweet Pea, może kupię do wypróbowania :)
    Mam też kilka wosków, z tych co wymieniłaś wypróbowałam Vanilla Chai (bardzo fajny!), a Midsummer's Night czeka na wypalenie. Woski bardzo lubię, ale ostatnio myślę o kupieniu ulubionych zapachów w wersji dużej świecy, na początek wziełabym moje ulubione Salted Caramel oraz Fluffy Towels :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Salted Caramel dla mnie nie do przejścia, przynajmniej w wosku :D Za to Fluffy Towles mam, co prawda w małym słoju ale lubię :)

      Usuń
  26. Kurcze, te woski kuszą mnie już od dłuższego czasu bo wszyscy tak je zachwalają - jestem fanką pięknych zapachów, więc na pewno w końcu się skuszę <3

    Zapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
  27. Ile cudownych zapachów! Znam z nich tylko berry trifle i uwielbiałam w okresie jesienno-zimowym. Jednak ja preferuję świece, a niżeli woski, bo mój kocur wyciąga tealighty z kominka.

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie niestety też woski rosną w piramidki. Co kupię to przybywa. Potem zanim zdążę dopalić nowości, pojawiają się następne. I tak kolekcja rośnie. A wszystko co nowe kusi. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger