Pirelka blog - Beauty Blog ♡ : marca 2013

Zaskakujące cienie Wibo

Na wstępie chciałabym nawiązać do lakieru Sally Hansen ,o którym pisałam wczoraj. Okazało się, że jedynie przy tym lakierze po przebudzeni...

Wraz z rozpoczęciem świętowania, zmieniłam kolor paznokci na ulubioną zieleń. Długo szukałam takiej zieleni, która miała swój czas w modz...

Po fantastycznej Peruwiańskiej soli do kąpieli nadszedł czas na wypróbowanie innego rodzaju Bielendy. Padło na piękną turkusową Hawajską...

Na pierwszy rzut małe zakupy: Skończyły mi się zapasy żeli pod prysznic, wstąpiłam do Hebe po "coś innego", wahałam się ...

Zapomniałam już o wygranej książce, dopóki nie zawitał do mnie Pan listonosz. O książce pisałam więcej w poście TUTAJ . W dzisiejs...

Moje testowanie żelu pod prysznic Playboy Play It Lovely dobiega końca. Buteleczka powoli robi się pusta, a testowałam dzięki portalowi ...

Dajmy na chwilkę odpocząć firmie Bielenda (choć nie do końca ;-)). Chciałabym dzisiaj skupić się na makijażu, a dokładniej na nieodzownym...

Kolejny post dotyczy produktu firmy Bielenda, a to za sprawą tego że co rusz wpada mi w ręce godny uwagi produkt tej firmy. Tym raze...