×

Eveline krem do depilacji wzmacniający naczynka 8w1

Witajcie,

Kolejnym produktem z Eveline, który dostałam do testowania jest krem do depilacji.
W swoim życiu testowałam dwa kremy do depilacji i z żadnym się nie polubiłam,był to krem Bielenda i Veet. Nie działają specjalnie na moją skórę, nie lubię "zabawy" z nimi i ich niewielkiej skuteczności.

Na co dzień używam maszynki i żelu ;)

Ponieważ dostałam do testów ten krem, postanowiłam dać kolejną szansę takiej metodzie depilacji.

Eveline krem do depilacji wzmacniający naczynka 8w1



Opis producenta:
ZAPOBIEGA POWSTAWANIU “PAJĄCZKÓW”
WYCIĄG Z KASZTANOWCA
WYCIĄGI Z ARNIKI I SKRZYPU POLNEGO
Dla skóry wrażliwej, ze skłonnością do pękających naczynek
FORMUŁA WZMACNIAJĄCA NACZYNIA KRWIONOŚNE
Wyjątkowo delikatny krem szczególnie polecany dla skóry wrażliwej skłonnej do pękających naczynek.
1. Dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski.
2. Wyciąg z kasztanowca uszczelnia drobne naczynka krwionośne i zmniejsza ich widoczność.
3. Wyciąg z arniki działa przeciwzapalnie i kojąco dodatkowo wzmacnia naczynka krwionośne.
4. Skrzyp polny przyspiesza regenerację naskórka.
5. Osłabia i spowalnia odrastanie włosków.
6. Działa kojąco, szczególnie w miejscach skłonnych do podrażnień.
7. Zapewnia szybką i skuteczną depilację.
8. Po zabiegu skóra nóg jest gładka i przyjemna w dotyku.
FORMUŁA WZMACNIAJĄCA NACZYNIA KRWIONOŚNE
NIE PODRAŻNIA SKÓRY

Sposób użycia:
• Używając szpatułki rozprowadź preparat równą warstwą na tych partiach ciała, z których chcesz usunąć włoski. Nie wcieraj.
• Pozostaw na skórze przez 5 minut, następnie za pomocą szpatułki delikatnie usuń krem z niewielkiego fragmentu skóry. Jeśli włoski łatwo schodzą ze skóry, usuń resztę kremu szpatułką,
w kierunku „pod włos”. Jeśli włoski nie schodzą jeszcze łatwo, pozostaw krem na skórze, ale nie dłużej niż 10 minut od początku aplikacji. Czas działania kremu zależy od grubości włosa.
• Resztki depilatora można usunąć wilgotną gąbką, a następnie należy przemyć skórę ciepłą wodą (bez użycia mydła) i osuszyć.
PREPARATU NIE NALEŻY UŻYWAĆ DO DEPILACJI TWARZY


Skład: 


Opakowanie, papierowy kartonik w biało-różowej kolorystyce. Kartonowe opakowanie wyczerpująco opisane .

Zawartość, po otworzeniu kartonika widzimy podziałkę w środku, z jednej strony tubka z kremem a z drugiej kształtna szpatułka do nakładania kremu.



Po odkręceniu tubki,krem jest zabezpieczony sreberkiem, dzięki czemu wiemy że produkt jest pełnowartościowy.


Zapach, przeważnie kremy do depilacji dość mocno i chemicznie pachną. W przypadku tego kremu zapach przypomina zapach wykonywanej trwałej w salonie fryzjerskim ale w stopniu naprawdę delikatnym. Nie jest to zapach mocny, drażniący ani nie do wytrzymania. Po prostu go lekko czuć i w żaden sposób nie przeszkadza
Piszę to, ponieważ w kremie Bielenda zapach był trak straszny i mocny że ciężko było go znieść.

Konsystencja, kremowa koloru białego, efekt gładkiego kremu. 


Nakładanie, krem nakładałam przeznaczoną do tego szpatułką, która ma fajny i wygodny kształt. Nakładanie kremu jest dla mnie dość denerwujące, ponieważ kremy do depilacji nie rozprowadzają się równomiernie, miejscami trzeba poprawiać, dokładać a przy zbyt częstym poprawianiu miejscami jest go więcej,a miejscami minimalnie.
Wydaje mi się, że lepiej nakładałoby się dłońmi, ale nie ryzykowałam :) 

Działanie, po wcześniejszych doświadczeniach wiedziałam, że 5 min na moje łydki nie wystarczy więc od razu zostawiłam krem na ok. 10 min. Po 5 minutach odczuwałam lekkie szczypanie, ale niezbyt uciążliwe. Po ok. 9/10 minutach zaczęłam ściągać krem szpatułką. Już po pierwszym pociągnięciu widziałam, że pojedyncze włoski zostają, ale nie chciałam trzymać kremu dłużej. Musiałam dość mocno i w sposób lekko drapiący ściągać krem szpatułką, by zeszło jak najwięcej włosków. Pojedyncze musiałam mocno dociskać żeby zeszły. 
Po całkowitym ściągnięciu kremu, przemyłam łydki ciepłą wodą i osuszyłam. Na koniec nakremowałam łydki.

Efekt, miejscami widać ciemne kropeczki, jak po goleniu oraz gdzieniegdzie krótkie pojedyncze włoski. W dotyku łydki miejscami są gładkie, a miejscami czuć kiełkujące włoski.
Efekt jak po goleniu,ale więcej z tym zachodu.

Podsumowując, kremy nie są moimi ulubionymi kosmetykami do depilacji, wolę maszynkę, którą użyję podczas każdej kąpieli i nie muszę nic nakładać, czekać i ścierać w sposób drapiący. 
Efekt po kremie podobny jak po goleniu maszynką, a zabawy z tym więcej.
Skończę krem do końca, ale więcej chyba się nie pokuszę na takie specyfiki ;) 

Fakt, iż otrzymałam produkt do testów, nie wypłynął rzetelność mojej opinii !


 
A Wy, używanie kremy do depilacji ? Jakie sprawdzają się u Was najlepiej ?


Pozdrawiam,

pirelka

20 komentarzy:

  1. Ja również dostałam krem do depilacji od Eveline ale inny.Tez nigdy nie przepadałam za kremami bo na mnie nie działały a teraz wypróbuję ten który otrzymałam i zobaczymy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli dalej szukam czegoś skutecznego:(

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bardzo chciałam zastosować taki krem do depilacji miejsc intymnych, skończyło się to takim podrażnieniem że przez 2 dni nie mogłam chodzić, od tego czasu boję się sięgnąć po nie ponownie :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie brzmi zbyt zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie lubię kremów do depilacji. Zawsze coś zostanie i trzeba i tak sięgnąć po maszynkę albo pęsetę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kremy lubię do stosowania na pachy bo maszynka mnie podrażnia. Na nogi tylko depilator bo na długo jest spokój

    OdpowiedzUsuń
  7. nie używam kremów do depilacji; od wielu lat do depilacji służy mi depilator :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie mam przekonania do kremow :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używam i nigdy nawet nie próbowałam. Kiedys na pewno się skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również po kilku próbach zrezygnowałam z kremów

    OdpowiedzUsuń
  11. Używałam kremów do depilacji z kilku firm i żaden nie dał takiego efektu jak maszynka a nawet podrażniły mi skórę. Wolę jednak maszynkę ;>

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używam wersji z aloesem i wyciągiem z melona i sprawdza się nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używam kremów do depilacji. Planuję zakup depilatora a póki co używam maszynek. Od tego produktu mogłabym jedynie dodatkowo oczekiwać, że zmniejszy wrażliwość moich naczynek, które lubią pękać...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię tych mocnych chemicznych zapachów w kremach do depilacji właśnie. Najczęściej używam podobnie jak Ty maszynki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie również żaden z wielu przetestowanych kremów do depilacji się nie sprawdził. Nawet sławny Veet

    OdpowiedzUsuń
  16. mam i bardzo lubię ale w wersji do skóry wrażliwej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja do takich kremów się chyba nigdy nie przekonam :P

    OdpowiedzUsuń
  18. wyprobowalabym chetnie:P bo poki co uzywam maszynki caly czas

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger