×

Makijaż Inglot + Max Factor

Witajcie,

Ostatnio chwaliłam się Wam, że udało mi się ustrzelić tusz Max Factor Wild Mega Volume w SuperPharm.



oraz pokazywałam Wam zakupione w Inglocie cienie.

Ostatnio dokupiłam trzeci kolor cieni, inny niż wybrałam ale podobny - bo ten co chciałam nie doszedł.

Niedługo pokażę makijaż przy użyciu całej paletki, a dzisiaj chciałam Wam pokazać dzienny makijaż z użyciem brzoskwiniowego perłowego cienia Inglot oraz mascary Max Factor.


Kilka słów o tuszu, szczoteczka kompletnie mi nie odpowiada, jest za duża, za gruba i za dużo nabiera tuszu, czasami są aż mokre grudki! Trzeba się z nim ostrożnie obchodzić bo lubi posklejać rzęsy!
Łatwo upaćkać nim powieki.

Trzyma się natomiast bardzo dobrze, niemal się nie kruszy nawet po 10 godzinach pracy!
Jest trwały i dobry jakościowo, wieczorem ciężej go zmyć niż inne tusze.

Jeśli lubicie takie szczoteczki to polecam !!!

A oto makijaż wykonany z w/w produktami (powiekę dodatkowo wewnątrz oka rozjaśniłam białym perłowym cieniem) :






 z lampą:




Jak Wam się podoba?

Pozdrawiam,

pirelka

32 komentarze:

  1. ładnie wygląda na rzęsach , mógłby jeszcze bardziej je podkręcić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie się prezentuje, pasują Ci takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne są te cienie Inglota, bardzo mi się taki makijaż podoba!;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem fajnie prezentuje się na rzęsach :) Cień piękny, taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny chociaż zdecydowanie nie moje kolory pewnie wyglądałabym strasznie. ..natomiast Ty rewelacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne cienie, szkoda, że takie kolory mi nie pasują, bo ten ciemniejszy bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  8. kolory idealne dla Twoich oczu :P ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie! idealny dzienny makijaz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja byłam przyzwyczajona do wąskich silikonowych szczoteczek do momentu aż kupiłam pewnego Astora, na początku też nie mogłam się przełamać do wielkiej szczoteczki ale wkońcu przyzwyczaiłam się i dobrze mi się nią teraz maluje :) hmmm może napiszę o nim post (?) ;)
    A makijaż bardzo fajny, delikatny i ładny kolorek. Ja do niego widzę brzoskwiniowe paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba taki make-up :) Delikatny - idealny na co dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt na rzęsach mi się podoba, nie wiem czy bym sobie poradziła z taka sczoteczką, ale może dałoby radę. Ładne masz oczka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. piękny ten brzoskwiniowy kolorek

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale masz śliczne rzęsiska :) Cień Inglota śliczny, łanie wygląda na powiece. Idealny dzienny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba się, oj podoba. Zwłaszcza teraz, gdy jest lato:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi się podoba. :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Makijaż na plus, duuuży plus :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Makijaż wygląda bardzo fajnie :) jest delikatny i można go nosić na co dzień. Jeśli chodzi o tusz, to właśnie nie jestem zwolenniczką takich szczoteczek

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładny makijaż ;) Mam podobne cienie z Inglota :P Ja próbowałam ustrzelić ten tusz, ale się poddałam po jakimś czasie :P Zresztą musiałabym jechać specjalnie do Krakowa :P

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczny makijaż dzienny ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. gługie rzęsy i makijaż oka bardzo delikatny i ładny

    OdpowiedzUsuń
  22. Firmę max factor cenię za ich tusz 2000 calorie który jest dla mnie ulubieńcem od dawna. Tą wersję chętnie bym przetestowała w celach porównawczych:D

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczny ten brzoskwiniowy cień.

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam ten tusz i mam do niego mieszane odczucia. Z jednej strony ok lecz z drugiej sama nie wiem :P chyba zbyt wiele oczekiwałam od niego :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger