×

Awokado - subtleny peeling do ciała, Bielenda

Witajcie,

Dzisiaj przedstawiam Wam ostatni produkt, który miałam okazję otrzymać w pierwszej paczce do testowania, od firmy Bielenda.

Awokado- subtelny peeling do ciała 200g


Opis producenta: Subtelny peeling do ciała z pestkami to idealny kosmetyk polecany do całorocznej pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej.

Bezpieczny, oleisty kosmetyk z drobinkami mielonych pestek, skutecznie, a jednocześnie wyjątkowo delikatnie oczyszcza skórę z szorstkich, łuszczących się, martwych komórek. Doskonale wygładza, zmiękcza, nawilża skórę, poprawia jej jędrność i sprężystość. Likwiduje uczucie nieprzyjemnego napięcia naskórka. Skóra zaczyna „oddychać” i łatwiej wchłania kosmetyki pielęgnujące. Piękny tropikalny aromat odpręża i relaksuje.

Efekt: Gładka, promienna, zregenerowana skóra. Podrażnienia, szorstkość i łuszczenie się naskórka zredukowane. Uczucie napięcia i pieczenia skóry zlikwidowane.

Cena ok. 15 zł

Skład:



Opakowanie, peeling zapakowany jest w soczyście zielony plastikowy słoiczek, otoczony ozdobnym kartonikiem na którym znajdują się wszelkie niezbędne informacje.
Szata graficzna w serii awokado utrzymana jest w soczyście zielono-żółtych kolorach, które nie pozostaną niezauważone na sklepowej półce. Na przodzie produktu widnieje duży wizerunek kuszącego awokado.





Słoiczek jest plastikowy a w nim mieści się 200g produktu. Słoiczek jest zakręcany, a pod wieczkiem umieszczone jest zabezpieczenie sreberkiem.



Konsystencja, peeling jest gęstej i zbitej konsystencji. Nic nie lata nam po słoiczku, w związku z czym nie brudzi opakowania po kątach.



Subtelny peeling okazuje się być porządnym cukrowym peelingiem i mocnym zdzierakiem.
Kolorem nawiązuje do całej serii awokado, soczyście zielono-żółta z brązowymi drobinkami konsystencja służy nam 1-2 razy w tygodniu do konkretnego oczyszczenia skóry ciała.
Konsystencja jest tłusta.



Zapach, peeling pachnie pięknie ! Żałuję, że nie mogę przekazać go w poście, jestem pewna że wiele z Was po samym zapachu zechciałaby go wypróbować.

Zapach kojarzy mi się z zapachem słodkiego melona, ponieważ nie wiem jak pachnie awokado ;)
Ma bardzo słodkie nuty a zarazem orzeźwiające, nie mdlący zapach pobudza zmysły i aż chce się go zjeść :)

Działanie, peeling jak wspomniałam należy do mocnych zdzieraków, jest typem peelingu cukrowego, służy do stosowania 1-2 razy w tygodniu.
Idealnie i łatwo rozprowadza się na mokrym ciele, nie ścieka, nie brudzi wszystkiego dookoła. Świetnie masuje ciało i przyczynia się do oczyszczenia skóry z martwego naskórka.
Dodatkowo peeling ma tłustą konsystencję, dzięki czemu nasze ciało po użyciu jest natłuszczone, nawilżone i niezwykle miękkie.
Peeling przyczynia się do wygładzenia skóry oraz jej zmiękczenia co jest wyczuwalne od razu po użyciu.
Zmywa się z ciała bardzo łatwo, nie pozostawia brudnych plam, śladów.
Uwaga! W wannie może być odrobinkę ślisko.

 Ciało jest natłuszczone, nawilżone, wygładzone i miękkie. Po użyciu peelingu nie musimy nakładać balsamu do ciała, zastępuje on peeling i balsam w jednym !
Czuję się po nim jakbym była nawilżona i odżywiona od stóp do głów.

To najlepszy peeling do ciała jaki miałam, zupełnie mnie zaskoczył!
Nie spodziewałam się tak dobrego kosmetyku!

Dla mnie NUMER 1 i chyba nigdy się z nim nie rozstanę.

Jeśli lubicie cukrowe peelingi, które dbając o Wasze ciało dodatkowo dostarczają niesamowitych doznań zapachowych polecam wypróbować.

A czy Wy znacie ten peeling lub inne peelingi Bielendy do ciała?

Inne recenzowane produkty u mnie z serii Awokado, Bielenda:

1. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu 


Dziękuję firmie..


..za możliwość przetestowania wspaniałych produktów.
Fakt, iż otrzymałam produkty do testowania, nie wpłynął na rzetelność mojej opinii. 

 
Pozdrawiam,


pirelka

60 komentarzy:

  1. Bardzo lubię mocne, cukrowe zdzieraki, a skoro ten jeszcze przyjemnie pachnie, to na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się z Iwetto, ja też uwielbiam takie konsystencje i zapach z pewnością trafiłby w mój nos :)

      Usuń
  2. W takim razie koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm lubię mocne zdzieraki muszę go sobie zafundować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Parafina w składzie trochę zniechęca (w peelingach zazwyczaj mi nie pasuje), ale dobre działanie i zapach kuszą. Będę musiała go kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze mnie kuszą te opakowania, lubie Bielende ale tego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam awokado :) Polecam maseczkę z poduszonego awokado z oliwką i prosto na twarz :) Oprócz tego pasta z awokado z czosnkiem "doustnie" :D mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę w takim razie go przetestować na sobie zachęcający ten peeling ;jest nie ma co ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. w sumie jadl avokado nie raz, ale jak pachnie? sobie nie przypominam ;D lubię cukrowe zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to koniecznie muszę się za nim rozejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  10. jego jest połowa czy mi się wydaje? ale musi pachniec pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pojemnik nie jest wypełniony po brzegi, natomiast produkt pakowany jest według wagi a nie wielkości pojemniczka.

      Usuń
  11. Kiedyś się na niego czailam teraz wiem, że warto kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda świetnie i ma super konsystencje. Ma piękny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam peelingi cukrowe, z Bielendy jeszcze nigdy nie miałam peelingu do ciała. Najwyższy czas to zmienić, bo lubię takie mocne zdzieraki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zaciekawiłaś mnie nim ;)
    opakowanie ma rzucające się w oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tyle razy koło niego przechodziłam, a ani razu się nim nie zainteresowałam

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety z Bielendy nie znam żadnego

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię mocne zdzieraki, więc chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię mocne zdzieraki, o tych słyszałam dużo dobrego,a le jakoś sama jeszcze nie miałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aż chce się powiedzieć mniam :) a tak na poważnie to ja uwielbiam takie pilingi "szorujące"

    OdpowiedzUsuń
  20. ja to nie mam żadnego zdzieraka bo używam rękawiczek ale to za mało więc będę musiała pomyśleć o jakimś, może ten bo i cena nie wygórowana :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że Bielenda po raz kolejny nie zawodzi ;) Jeszcze nie miałam, ale na pewno kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja już go planuję kupić, gdy skończy mi się mój obecny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja uwielbiam zapach i smak awokado, chociaz tego bym nie zjadla :) zapraszam do mnie, recenzja kosmetykow kerastase

    OdpowiedzUsuń
  24. znam ten peeling :) jednak miałam go bardzo dawno temu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja miałąm z tego mm chyba nawet z tej serii krem do twarzy i był za lepki hi
    ale mm peeling bym wypróbowała ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. nie znam ale domyślam się że musi pachnieć bosko!
    dla mnie teraz numerem 1 jest peeling Celestin - cudo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi kusząco, a mój peeling z Celestin czeka na swoją kolej ;)

      Usuń
  27. ja używałam PACHNIE cudownie ! :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam na niego ochotę od dłuższego czasu :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam owoc awokado, uwielbiam płyn dwufazowy z tej serii. Szkoda, że peeling ma parafinę w składzie, ale możliwe, że się na niego skuszę jak zużyję moje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. uwielbiam zielone opakowania
    kiedyś miałam ten peeling ale efekt taki sobie

    OdpowiedzUsuń
  31. od kilku miesięcy zastanawiam sie nad zastosowaniem tych kosmetyków. może sie skuszę teraz?

    OdpowiedzUsuń
  32. chętnie bym wypróbowała, ale może w innej wersji zapachowej o ile jest :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam mocne zdzieraki, więc nieco kusi mnie ten kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  34. uwielbiam go - moj ukochany a ten zapach!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. O wow to cos dla mnie wygląda cudnie :) dobrze, że trafilam na twoja recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  36. dobrze wiedzieć :) bo akurat tego nigdy nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  37. Fajna konsystencja, wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam ten peeling w domu i stosuję go regularnie, masz racje zapach niesamowity.. :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. W sumie to mocno chemiczny skład :P Ale w sumie grunt, że działa ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Całkiem spory ten peeling :) Narobiłaś mi wielkiej ochoty, dodaję do listy zakupowej, już wiem, ze muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  41. Ooo jak dobrze, że się sprawdził :) Ja go nigdy nie miałąm ale niedługo bede musiaął skusić się na coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  42. koniecznie muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja używam peelingów Bielendy z linii profesjonalnej i zarówno cukrowe, jak i te na bazie soli morskiej doskonale zdają egzamin.

    OdpowiedzUsuń
  44. uwielbiam zapach tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  45. może wypróbuję, zobaczymy ..

    OdpowiedzUsuń
  46. nie miałam go, ale wygląda na fajnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam go, ale bardzo lubię mocne zdzieraki, także po Twojej recenzji na pewno go wypróbuję, tym bardziej, że mój obecny jest na wykończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie miałam go, ale martwi mnie jego tłustość. Nie lubię bardzo tłustych peelingów :(

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie miałam, ale pewnie się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  50. Brzmi i wygląda nieźle... zastanawiam się tylko gdzie go znaleźć...

    OdpowiedzUsuń
  51. miałam ten peeling, ale dla mnie był trochę za delikatny i denerwowała mnie ta warstewka, którą zostawiał na mojej skórze :) dalej szukam ulubieńca, którego już miałam ale został niestety wycofany - były to sypkie algi z Bielendy.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  52. Zapach miał piękny, niestety o pozostałych właściwościach powiedzieć tego nie mogę :/

    OdpowiedzUsuń
  53. Lubię ich produkty. :-) Mam obecnie z Clareny, ale jak mi się skończy, będę miała ten na uwadze. :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger