×

Bielenda, Skin Clinic Professional, Aktywny krem korygujący

Witajcie,

Przyszedł czas na kolejny produkt z serii korygującej z kwasami firmy Bielenda, który otrzymałam w ramach współpracy!

Tym razem przedstawiam Wam krem do twarzy, który wraz z całą serią przyszedł do mnie w najodpowiedniejszym momencie, a mianowicie wtedy, kiedy miałam największe problemy z cerą..

Bielenda, Skin Clinic Professional, Aktywny krem korygujący dzień/noc 50 ml


Opis:
Profesjonalny kosmetyk do cery z niedoskonałościami, mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi.
SKUTECZNOŚĆ POTWIERDZONA BADANIAMI
Niedoskonałości znacznie zredukowane 91%
Wyraźnie młodszy wygląd skóry 85%

Testy IN VIVO przeprowadzone pod nadzorem lekarzy dermatologów na grupie 25 kobiet przez okres 6 tygodni wykazały, że stosowanie kremu w połączeniu z serum powoduje cofnięcie biologicznego wieku skóry o 10 lat!
Działanie
Aktywny krem korygujący skutecznie podnosi jakość skóry z niedoskonałościami – mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi. Delikatnie eksfoliuje, skutecznie redukuje błyszczenie skóry oraz zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia, dodaje skórze blasku. Redukuje zmarszczki, doskonale wygładza, poprawia nawilżenie i jędrność skóry.
Krem zawiera dużą dawkę silnie działających składników aktywnych.
KWAS MIGDAŁOWY delikatnie złuszcza naskórek, działa antybakteryjnie, zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega zatykaniu porów, rozjaśnia przebarwienia.
KWAS LAKTOBIONOWY złuszcza naskórek stymulując mechanizmy naprawcze skóry, zapobiega powstawaniu wyprysków, wygładza i ujednolica koloryt cery, intensywnie nawilża.
WITAMINA B3 wzmacnia, odnawia i matuje skórę, podnosi jej odporność na uszkodzenia. Zwalcza problemy skórne – trądzik, zaczerwienienia, szorstkość. Rozjaśnia naskórek, redukuje plamy pigmentacyjne posłoneczne i starcze.
Efekt
Skóra wygląda na młodszą – jest gładka, jędrna, matowa, pełna blasku, o jednolitym kolorycie – po prostu ładniejsza. Pory zwężone, przebarwienia rozjaśnione, niedoskonałości zredukowane i mniej widoczne.


Skład:


Opakowanie, krem zapakowany jest w kartonik, który jest ofoliowany. Kartonik prezentuje się niezwykle elegancko, ma ładną szatę graficzną i kolorystykę dzięki czemu zyskuje na elegancji.
Kolory tej serii to biały, jasny zielony i błyszczące dodatki. Kolor zielony niezmiennie kojarzy mi się z produktami przeznaczonymi do cer trądzikowych, mieszanych i tłustych, symbolizuje działanie kojące i leczące.
Pudełko jest wyczerpująco opisane z każdej strony, mimo to w środku opakowania znajduje się ulotka.




W kartoniku znajduje się elegancki, szklany słoiczek, który zakręcany jest białą, plastikową nakrętką, a pod nią produkt zabezpieczony jest folią z logo firmy. 
Muszę przyznać, że firma dba o każdy szczegół i detal w swoich produktach, zwłaszcza tych nowych seriach!



Konsystencja, krem ma białą, lekką konsystencję. Wybaczcie mi brak zdjęcia, ale były robione starym aparatem, który nie chciał ze mną współpracować.
Krem bardzo łatwo się rozprowadza, jest lekki i delikatny. Bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego, ciężkiego filmu na skórze.

Zapach, krem pachnie ślicznie, delikatnie, świeżo.. odrobinę kwiatowo i owocowo, ale wszystko w nienachalnym stopniu sprawia, że przyjemnie się go używa. Wyczuwam w nim nuty zielonej, rześkiej herbaty i trawy!

Działanie, na początku wspomnę, że słynne tutaj kwasy są na 9 miejscu w składzie. Może nie jest to jakaś zawrotna pozycja, ale według mnie używając całej serii gdzie kwasy są już na 2,3 i 4 pozycji, w kremie jest to odpowiednie miejsce ;)
Krem jest lekki ale skuteczny, pomaga zniwelować, zwalczyć niedoskonałości skóry i ukoić skórę nocą. Po nocy skóra jest świeższa, ładniejsza i odrobinę "podleczona", przygaśnięta.
Zazwyczaj stosowałam go na noc, ale że borykałam się w tamtym czasie z dużymi niedoskonałościami używałam go także w dzień/rano. 
Również dobrze się wchłania, nie pozostawia ciężkiej, tłustej warstwy. Współgra z podkładem i nie powoduje żadnych problemów.

Jestem z niego, jak i z całej serii bardzo zadowolona.. a dzisiaj moja cera cieszy się dobrą kondycją.

Jeśli tak jak ja, z różnych przyczyn borykacie się z niedoskonałościami cery polecam Wam w porze zimowej całą serię Bielendy Super Power Mezo Terapia korygująca !

Moja poprzednia recenzja dotyczyła toniku z tej serii, dla przypomnienia KLIK do recenzji.

Cena, krem kosztuje ok.25 zł
Aktualnie możecie kupić go w promocji online TUTAJ.
Stacjonarnie można go znaleźć w niektórych sklepach Rossmann, Hebe, Superpharm być może także w Auchan.



Produkt przetestowałam dzięki współpracy z firmą
..za co serdecznie dziękuję, jednocześnie informując, że możliwość testowania nie wpłynęła na rzetelność mojej opinii.

A Wy mieliście już do czynienia z tą serią ?
Jak się u Was sprawdziła?


Pozdrawiam,

pirelka

46 komentarzy:

  1. ja nie miałam :) teraz mam kurację z ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria ostatnio podbija internet, po manuce widać szykuje sie koljny hit :) Fajnie ze polskie firmy staja sie tak powszechnie lubiane :) jeszcze nie mialam, ale chetnie wypróbuje serum :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z toniku jestem bardzo zadowolona i na pewno skusze się zarówno na krem jak i serum z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja póki co używam tylko z Vichy kremy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja poluję na serum z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzadko sięgam po Bielende, w szkole mnie uczuliła i zraziłam się troszkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tak z Ziają..dlatego teraz jakoś ją omijam częściej niżeli po nią sięgam.

      Usuń
  8. jak czytam, że krem 'pomaga zniwelować, zwalczyć niedoskonałości skóry i ukoić skórę nocą. ' to od razu mam ochotę go wypróbować:) dlatego ląduje na mojej zakupowej liście

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam ochotę wypróbować po przeczytaniu recenzji :D

    OdpowiedzUsuń
  10. nie, nigdy jej nie używałam xD

    Zapraszam
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba coś dla mnie :) Chętnie go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę nad zakupem serum z tej serii ale krem wezmę pod uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam, ale samą nazwę ma fajną :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię markę Bielenda :) Tego kremu jeszcze nie miałam okazji używac :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznaje bez bicie- nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bielenda ostatnio bardzo się poprawiła i coraz bardziej sprawdzają się u mnie ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdyby taki krem pozwalał np. zwęzić widocznie pory waliłabym go na twarz tonami :P
    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam jeszcze kremu z tej marki

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie na niedoskonalosci najlepszy jest Effaclar, nic tak nie dziala dobrze na moja buzke, jak on :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Polecam wybrać się do kosmetologa na serię kwasów- jeśli działają one tak dobrze na Twoją skórę, zabiegi wykonywane w salonie dadzą o wiele lepszy i bardziej długotrwały efekt :)

    Ostrożnie stosuj te specyfiki z kwasami, żeby czasem nie podrażnić buzi :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze mówiąc chyba jeszcze nie miałam niczego z bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam ale chciałabym wypróbować bo teraz moja cera przechodzi gorszy okres czasu..

    OdpowiedzUsuń
  23. nie mialam, ale mam juz pare ulubionych kremow. Jak mi sie te przejedza, to moze wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajnie, że Twoja skóra jest w dobrej kondycji, moja odpukać też. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Też mam niedoskonałości na cerze, skoro jesteś zadowolona z tego kremu i nie koliduje z podkładem to chyba się skusze.Zwłaszcza, że widzę nie ma parafiny której moja skóra nie cierpi! :D

    OdpowiedzUsuń
  26. nigdy nie miałam żadnego kremu z Bielendy

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam akurat tego kremu, 9 miejsce kwasów jakoś mnie nie zachwyca ale możeee kiedyś ! :) ja sobie teraz nakładam na buźkę Garnier Naturals

    OdpowiedzUsuń
  28. przed chwilą czytałam o olejku z tej serii i już na niego poluję :]

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię kremy z kwasami, więc będę musiała go wypróbować :) Fajnie, że ma lekką konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bielenda mnie zadziwia :D Mam serum z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam wersję nawilżającą tych nowych kremów marki Bielenda, ale jeszcze jej nie używałam :)

    A na ten kosmetyk, w przyszłości, na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Z Bielendą miałam do czynienia bardziej jeśli chodzi o kosmetyki profesjonalne i były na tyle dobre, iż jestem zdania, że trochę nie doceniamy tej marki, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  33. Kremu chyba nie potrzebuję, bo nie mam problemów z cerą, a niedoskonałości pojawiają się na niej raz na jakiś czas (nie zapeszać oczywiście) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobrze, że się sprawdził, będę o nim pamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Brzmi bardzo zachęcająco !

    OdpowiedzUsuń
  36. brzmi dobrze :D al chce pozuzywac to co mam teraz:D

    OdpowiedzUsuń
  37. Seria zapowiada się bardzo ciekawie. Po wykończeniu zaległości rozejrzę się:)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Może i ja się skuszę na ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  39. czy używając tego kremu tylko na noc, a na dzień kremu z filtrem + filtr przed wizytą w solarium - można z niego korzystać ? Czy jednak zrezygnować w ogóle z wizyt w solarium podczas jego używania ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że używając go wyłącznie na noc, oczyszczając twarz rano i nakładając dodatkowo filtr spokojnie możesz korzystać z solarium :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger