×

C + D Pro Vitamin Energy, Nawilżający krem-żel rozświetlający

Hejka,

Niedawno recenzowałam na blogu serum do twarzy Lirene z serii Vitamin Energy 30+ (KLIK), dzisiaj już wiem co i jak więc przyszła pora na recenzję drugiego produktu z serii, który otrzymałam, a mianowicie kremu do twarzy.

C + D Pro Vitamin Energy, Nawilżający krem-żel rozświetlający 50 ml


Opis: Ekspertki Laboratorium Naukowego Lirene stworzyły innowacyjne kosmetyki oparte o unikalny potrójny kompleks witaminowy. Ten autorski koncept stanowi połączenie 3 witamin – wit Duo C, hybrydowe połączenie dwóch form witaminy C, wit. Dpro oraz witaminy E. Seria C+Dpro Vitamin Energy zawiera ultranowoczesną podwójną formę witaminy C, która chroni DNA komórkowe oraz aktywuje syntezę kolagenu, natomiast witamina Dpro likwiduje negatywne konsekwencje niedoboru witaminy D w skórze oraz wzmacnia barierę ochronną skóry. Skóra staje się elastyczna, rozświetlona i pełna blasku. Zamknięta w mikrokapsułkach witamina E zapewnia ochronę antyrodnikową oraz reguluje gospodarkę wodno-lipidową skóry. Skóra jest nawilżona oraz pełna energii i witalności. Krem dla cery normalnej zawiera unikalny kompleks SkinAwake, który wspomaga procesy odnowy komórkowej zachodzące podczas snu – komórki są lepiej odżywione, a skóra jest pełna energii i witalności.

Skład:


Produkt zapakowany jest w papierowy kartonik, w soczyście pomarańczowo - żółtej kolorystyce. Oryginalnie cały zafoliowany i zabezpieczony. Kartonik jest szczegółowo opisany z każdej strony, dowiemy się z niego wszystkich niezbędnych informacji o produkcie.



W środku opakowania kryje się plastikowy, zakręcany słoiczek o pojemności 50ml w tej samej kolorystce co kartonik.
Słoiczek z kremem jest plastikowy, lekki w przeciwieństwie do serum z tej serii, które jest szklane.
Ładnie się prezentuje, a srebrna nakrętka nadaje mi elegancji.


Łatwy w użyciu, nie powoduje żadnych problemów. Ja lubię kremy w takiej postaci.


Krem zabezpieczony jest sreberkiem z logo firmy.


Konsystencja jest żelowo-kremowa w kolorze lekkiego pastelowego pomarańczu.
Krem ma w sobie granulki, które podczas użycia są wyczuwalne i widoczne, jednak szybko się rozpuszczają.
W odczuciu jest lekki, żelowy i bardzo wydajny.

Zapach całej serii zasługuje na pochwałę, jest śliczny. Rześki, mocno cytrusowy, kwaśny i soczysty. Idealny na lato!
 
Efekt po zastosowaniu kremu mi nie odpowiada, ponieważ zostawia skórę lepką, nie świeżą i powoduje uczucie lekkiego ściągnięcia. Dodatkowo zauważyłam, ze krem podobnie jak serum również powoduje u mnie lekki wysyp na czole :/ dopiero jak odstawiłam również krem, krostki zaczęły ustępować.

Krem jak i serum nie są dla mnie, zdecydowanie nie służą mojej skórze, a na efekty nie byłam w stanie zaczekać.

Nic więcej o nim powiedzieć nie mogę..niestety!

Cena ok. 25 zł.

Znacie ten krem?
Jak u Was się spisał?


Pozdrawiam,
pirelka

29 komentarzy:

  1. U mnie cała seria sprawdza się poprawnie :) nie ma cudów, ale wszystko jest w porządku :) Serum na noc podczas tych upałów jest dla mnie idealnym rozwiązaniem - lekkie, ładnie pachnie, szybko się wchłania! Jestem zadowolona! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, ze się nie sprawdził. Słyszałam, ze ta seria sprawdza sie naprawdę dobrze u wielu osób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. https://pielegnacjaizdrowystylzycia.blogspot.com/2017/08/wyniki-rozdania-lato-z-balea-informacja.html Nie przegap Kochana- Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, szkoda, że się nie sprawdziła..

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że się nie sprawdził :( Ja nie miałam okazji jeszcze ich używać

    OdpowiedzUsuń
  6. W takim razie to na pewno nie jest produkt dla mnie - moja skóra ma tendencję do wyprysków ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze wiedzieć!
    Nie jest to majątek wydany, ale z pewnością nie chciałabym chodzić z twarzą z wypryskami!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam, ale wielka szkoda, że się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam krem, serum i żel do mycia buzi i cała seria mi przypasowała, szkoda, że Tobie nie ;) a zapach jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam z tej seri zel, ale niesty u mnie sie nie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo dobrego czytałam o tej serii, a tu taki psikus :/

    OdpowiedzUsuń
  12. zaskoczyłaś mnie tym wpisem generalnie czytałam same ochhh i achhhh na temat całe serii.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawi mnie ta seria zwłaszcza serum ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. No niestety tak to bywa, że trzeba przerwać stosowanie i nic więcej się już nie napisze :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że zostawia lepką warstwę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uuuu czyli cała seria nie jest dla Ciebie :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Skoro jest lepki to podziękuję :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Kosmetyków rozświetlających akurat nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Już kiedyś czytałyśmy o nim słabą opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie dla mnie bardzo nie lubię efektu lepkiej skóry :(

    OdpowiedzUsuń
  21. kremu nie miałam, ale miałam serum i byłam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. mnie ta seria kusiła, dopóki nie zobaczyłam, że ma w składzie alkohol :/

    OdpowiedzUsuń
  23. tego nie miałam, ale lubię kremy Lirene z serii bio nawilżenie. Jeden z nich tez ma granulki

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda, że wywołał u Ciebie taką reakcję. Ja ostatnio też na czole ciągle jakąś kaszkę miałam ,a od paru dni używam kremu z Bielendy z vit c i kwasem i poki co mega mi się spodobał - skóra mięciutka i czoło wygładzone :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger