×

ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco

Cześć,

Pamiętacie jak z miesięcznikiem 'Zwierciadło' kupiłam żel do mycia twarzy z Aloesove?
Otóż dzisiaj przychodzę do Was z jego recenzją, bo właśnie dobijam nim dna i to najlepszy czas, żeby się wypowiedzieć zwłaszcza, że nadal mam mieszane uczucia co do niego.

Na początku chciałabym pokrótce przedstawić Wam samą markę Aloesove, bo może nie każdy jeszcze o niej słyszał.
 

Aloesove - Sylveco

ALOESOVE to seria kosmetyków......bazująca na najwyższej jakości ekstrakcie z aloesu, pochodzącym z upraw ekologicznych i posiadającym certyfikat UE dla rolnictwa ekologicznego. Wysoka jakość surowca jest potwierdzona znakiem IASC (International Aloe Science Council).

Wykorzystany surowiec to 200-krotnie zatężony standaryzowany ekstrakt z aloesu, który został poddany procesowi liofilizacji. Szybka obróbka liści po zbiorze pozwala zachować aktywność biologiczną i zapobiega degradacji enzymów. Dzięki procesowi liofilizacji ekstraktu, kosmetyki ALOESOVE posiadają w swoim składzie minimum 20% czystego organicznego soku z aloesu.

Kosmetyki ALOESOVE to również kosmetyki nieszkodliwe dla środowiska, biodegradowalne, posiadające tylko składniki pochodzenia roślinnego i które w 100% spełniają kryteria dla kosmetyków naturalnych. Ponadto w recepturach kosmetyków ALOESOVE zastosowano kompozycje olejków eterycznych, aby nadać produktom świeże, przyjemne i całkowicie naturalne zapachy.

Kosmetyki ALOESOVE nie są komedogenne i mogą być stosowane przez wszystkie typy cer. Dedykowane są przede wszystkim cerom wymagającym mocnego nawilżenia, bez nadmiernego obciążenia skóry. Mogą być stosowane w ciąży i w czasie karmienia piersią.

Kupując w/w miesięcznik skusiłam się na wersję z żelem do mycia twarzy, a do wyboru był również płyn micelarny.
Niemalże od razu przystąpiłam do jego testowania/używania.


 ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco 150 ml

ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco
OPISŻel myjący do twarzy, który dzięki zawartości delikatnych środków myjących, usuwa wszelkie zanieczyszczenia, nie podrażniając nawet wrażliwej skóry. Zawiera organiczny ekstrakt z aloesu oraz ekstrakt z miłorzębu japońskiego o silnych właściwościach nawilżających oraz antyoksydacyjnych. Dodatek kwasu jabłkowego odpowiada za delikatne złuszczenie i rozjaśnienie przebarwień. Połączenie naturalnych olejków eterycznych wspomaga procesy regeneracji i regulacji pracy gruczołów łojowych. Po zastosowaniu cera pozostaje wyraźnie oczyszczona, odświeżona i gładsza w dotyku.

Cena ok. 20 zł

Skład:
ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco

OPAKOWANIE

Niewielka i zgrabna plastikowa buteleczka z dozownikiem w postaci pompki. Początkowo zablokowana, wystarczy ją przekręcić, by odblokować.
Stabilnie stoi na umywalce, nawet pusta nie przewraca się.
Szata graficzna w kolorze zielonym co od razu kojarzy się z aloesem, a dodatki w odcieniach czerwieni i żółci, które przedstawiają roślinność.
Naklejka z przodu i z tyłu jest papierowa, ale nie odkleja się ani nie rozmaka pod wpływem wody.

Tył wyczerpująco opisany wraz z widoczną datą ważności.
ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco
Dozownik działa sprawnie i nie zacina się. Z dozownika też nie cieknie, a na końcówce nie zasycha resztka produktu jak to czasem się dzieje.
Otwór dość spory, więc wystarczy jedna pompka by umyć całą twarz.
Niestety przy końcówce żelu pompka go nie pompuje, a jedynie 'pluje nim' i konieczne jest odkręcanie szyjki butelki, by zużyć go do końca.
Zdziwiło mnie to, bo tak rzadki wręcz lejący się produkt nie powinien mieć z tym problemu.
ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco

Konsystencja, zapach i wydajność

Żel ma bardzo rzadką, lejącą i przeźroczystą konsystencję. Dzięki temu jest wydajny, ale bardzo szybko ścieka po dłoniach, a więc trzeba się uwijać.
Podczas użycia nie pieni się, ale emulsja staje się po części biała podczas masowania twarzy.
Wydajny, choć mam wrażenie, że szybko znika ze skóry, nie ma dobrego poślizgu na dłużej, tylko machnąć 2-3 razy i koniec.

Pachnie ziołowo, dla mnie to wręcz od samego początku zapach mięty i eukaliptusa, mimo że w składzie nie ma eukaliptusa to w znajdziemy tam też rozmaryn, pelargonię i cytrynę co może dawać podobny zapach do zapachu eukaliptusa!
Dzięki Aniu za szybką analizę :)
ALOESOVE, Żel myjący do twarzy, Sylveco
Na zdjęciu możecie zobaczyć jak rzadka i spływająca jest konsystencja.


Działanie i moje wrażenia dotyczące żelu myjącego ALOESOVE

Początkowo byłam nim zachwycona, zapach co prawda to nie do końca moje klimaty, ale jestem w stanie się przyzwyczaić i na dłuższą metę mi nie przeszkadzał.
W połączeniu z kremem, który aktualnie używałam myślałam, że to dzięki nim mam tak idealną skórę, ale z czasem używany 2 razy dziennie (rano i wieczorem) sprawiał jakby wysuszenie skóry, ale nie takie widoczne, a raczej odczuwalne - pod jej powierzchnią!
Oczywiście na tapetę brałam też inne produkty i jak się okazało po dłuższym czasie to chyba nie do końca była jego wina, choć też nie przyczynia się on do nawilżenia mojej skóry, a dodam, że nie borykam się ze skórą suchą, a jest ona mieszana w kierunku tłustej!
Po nim moja skóra choć już nie wysuszona tak mocno, po myciu jest ściągnięta i czuję dyskomfort, który ciężko mi zatuszować kremem, od środka czuję takie ściągnięcie, które widoczne gołym okiem nie jest.
Bardzo mnie to dziwi, bo działanie aloesu i ziół kojarzę raczej z czymś innym, dlatego tak długo go testowałam zanim wydałam ostateczną opinię.

Oczyszcza w porządku, ale np. po dniu kiedy ma nałożony makijaż mam wrażenie, że skóra nie jest dobrze oczyszczona po nim, jest jakby nie do końca domyta, choć jak zwykle najpierw stosuję demakijaż płynem micelarnym, potem myję żelem i jeszcze przecieram tonikiem (ale to już po myciu żelem w tym wypadku 'aloesove').
Także na tym polu mógłby poradzić sobie lepiej!

Mojej skóry nie podrażnia, a co więcej uspokaja ją, pomaga w jej zaleczeniu, a zaczerwienione miejsca są wyciszone i generalnie podczas jego stosowania nie zmagam się z podrażnieniami czy większymi problemami, więc na pewno leczy i za to duży plus!

Minusem jest również to, że czasami po dostaniu się do oczu, one niemiłosiernie pieką.
Nie dzieje się to zawsze, więc to też dla mnie zagadka.

Mimo że zużyłam całe opakowanie to nadal nie wiem co o nim myśleć i nie wiem czy ponownie się na niego skuszę.

Jeśli mieliście lub macie żel do mycia twarzy Aloesove koniecznie dajcie znać jak u Was wrażenia na jego temat.
Ciekawa jestem czy macie podobne odczucia na jego temat?

Pozdrawiam,

43 komentarze:

  1. Żelu nie miałam. Za to peeling z tej serii skradł moje serducho:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze go nie używałam, czeka sobie w zapasach

    OdpowiedzUsuń
  3. Wykańczam właśnie micel i żel do mycia twarzy z tej marki i niestety liczyłam na coś więcej, nie polubiłam się z nimi . :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Powyżej widzę niezbyt pochlebne opinie, odpuszczę sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem, produkt mnie nie przekonuje. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. ta linia slveco jest mi zupełnie nieznana, opakowanie jak nie sylveco. miałam żel rumiankowy z kwasem salicylowym ale wieki temu

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam dokladnie tak samo z produktami aloesowymi, choc sam aloes z doniczki dobrze toleruje moja skora ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mialam tego żelu ani nic z tej firmy więc porównania nie mam ale z tego co piszesz to taki zwykły przeciętniak.. nie zachęcił mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Intryguje mie ta gama, lubię aloes w kosmetykach

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam go w zapasie, także sprawdzę czy moją suchą z natury skórę przesuszy :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam przyjemność używać ;) Był bardzo fajny, ładnie mył i odświeżał skórę, zabrałam go ze sobą na wakacje ;) Będę go dobrze wspominać, może kiedyś do niego wrócę. Wada to wydajność, u mnie miesiąc ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nic nie miałam z aloesowej wersji Sylveco, szkoda, jeśli okaże się słaba, bo jest sporo produktów innych linii tej firmy, które naprawdę przypadły mi do gustu, np. hibiskusowy tonik, czy seria dla dzieciaków :D
    Pozdrawiam, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nic nie miałam z tej serii. Szkoda, że tak kiepsko się spisał. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się z nim zdecydowanie nie polubiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że budzi tyle skrajnych odczuć :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam już o nim i nie były to zbyt pozytywne opinie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam go, możliwe, że przy mojej cerze normalnej w stronę suchej sprawdziłby się inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dla mnie za bardzo ściągał. No i zapach niespecjalnie mi przypadł do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię kosmetyki z aloesem :) Jednak jeśli ten żel wysusza i nie zbyt dobrze radzi sobie z dobrym oczyszczeniem makijażu, to to nie jest niestety produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znamy tego produktu ale za to mamy to samo tło do zdjęć :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię firmę Sylveco, ale akurat tego żelu jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  22. W sumie po tym płynie, który miałam nie mam ochoty dalej kupować nic z tej serii, bo tak jak pomyślę to zapach nie był rewelacyjny, działanie też takie poprawne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam aloes w kosmetykach :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam aloes! Moja skóra i włosy bardzo lubią się z tym składnikiem. Tego produktu nie znam, ale ufam tej marce, więc pewnie się skuszę ;)

    obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam tego żelu, ani żadnego produktu z tej serii Aloesove, ale wiem, że aloes może wysuszać. Ciekawi mnie jednak czy w takich produktach również ma taką moc, by przesuszyć skórę. Lubię aloes, ale nadal testuję kosmetyki z jego dodatkiem, więc może i skuszę się kiedyś tan ten żel lub inne kosmetyki z tej serii, bo jednak opinie czytałam już różne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już chciałam szukać w sklepach i kupić, ale po Twojej opinii jednak się wstrzymam. Nawet jak nie jest zły, to jednak teraz jest tyle świetnych żeli w sklepach, że nie ma sensu kupować czegoś co jest "tylko dobre" albo ok, skoro można przebierać w tych rewelacyjnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam jeszcze tego żelu, ale czytałam już różne opinie na jego temat, w tym te mało pochlebne. I gdybym sama miała się skusić na niego, to też bym się zastanawiała 😊

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam, początkowo chciałam kupić całe nowe serie, ale na razie mi przeszło :P

    OdpowiedzUsuń
  29. jestem bardzo ciekawa tej linii, jednak żelu raczej nie przetestuję bo musiałabym zdradzić moje niezastąpione mydełko aleppo :) no i nie lubię gdy coś szczypie w oczy, mam bardzo wrażliwe więc raczej byśmy się nie polubili. Niemniej jednak Twoją recenzję uważam za bardzo pomocną <3 obserwuję i czekam na kolejne recenzje :*

    OdpowiedzUsuń
  30. Ah tak - Zwierciadło, ja też mam z tej gazety jeden produkt i jest nim noś mega dziwnego, jak zel do ciała, twarzy i włosów:P

    OdpowiedzUsuń
  31. Jakoś nie przekonuje mnie ten żel, a po Twojej recenzji na pewno się na niego nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie jakoś w ogóle nie kusi ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  33. tego rpoduktu akurat nie miałam, ale testowałam nie jeden produkt sylveco i bardzo lubiłam:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie używałam kosmetyków tej firmy ☺

    OdpowiedzUsuń
  35. Obecnie używam żelu tymiankowego z tej firmy, może następnym razem skuszę się na żel aloesowy

    OdpowiedzUsuń
  36. miałam tylko płyn micelarny z tej serii nie sprawdził się

    OdpowiedzUsuń
  37. Właśnie ja mam żel z Biolaven i też mam wieczne uczucie niedomycia mimo, że stosuję wieloetapowy demakijaż :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O... a u mnie Biolaven spisuje się świetnie, właśnie go używam i póki co jestem zachwycona :)

      Usuń
  38. Nie miałam, ale jakoś mnie nie kusi - nie lubię jak szczypie w oczy, bo mi zwykle zawsze coś do oka wpadnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wyobrażam sobie żeby codziennie używany żel miał mnie szczypać w oczy..

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam z tej serii serum. Jestem bardzo ciekawa, czy się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger