Peeling do twarzy oczyszczający, Loreal Sugar Scrubs
Moi Drodzy,
Odkąd pojawiły się nowości Loreal w kategorii cukrowych peelingów do twarzy chciałam spróbować choć jeden z nich, a jest ich trzy rodzaje.
W moje ręce trafił peeling oczyszczający z nasionami kiwi, który najbardziej chciałam spróbować właśnie ze względu na właściwości oczyszczające.
Już na wstępie napiszę, że zauroczył mnie od pierwszego użycia, ten kto obserwuje mnie na IG ten wie :)
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić go dokładniej.
Peeling do twarzy oczyszczający, Loreal Sugar Scrubs
Opakowanie i szata graficzna
Już za sam wygląd w opakowaniu byłabym skłonna kupić jeden z nich, wygląda prześlicznie i strasznie kusząco. Dokładnie tak samo miałam z maskami Loreal, a w kolekcji mam ich cztery czyli prawie wszystkie.Kartonik papierowy oryginalnie zafoliowany. Pudełko z okienkiem gdzie ukazuje Nam się namiastka tego co jest w środku czyli słoiczek, a także jego konsystencja. Wszystko widać przed zakupem, a więc łatwiej podjąć decyzję.
Szata graficzna wersji oczyszczającej to soczysta zieleń w połączeniu ze złotem. W tle grafika zielonej konsystencji z nasionami kiwi i taka też jest w słoiczku.
Opakowanie opisane dokładnie z każdej strony, za co duży plus.
W środku znajdziemy elegancki szklany słoiczek o przeźroczystym szkle i złotej zakrętce. Bardzo ładnie się prezentuje na łazienkowej półce, a pachnie już przez opakowanie - ale o tym niżej!
Pod zakrętką produkt zabezpieczony plastikowym wieczkiem, które ja osobiście zdejmuję i nie zamykam nim ponownie.
Takie zabezpieczenie spisze się świetnie podczas podróży, chociaż już sama zakrętka jest bardzo solidna i szczelna.
Konsystencja i zapach
Peeling ma półprzeźroczystą żelową konsystencję. Jej kolor to soczysta zieleń z widocznymi nasionami kiwi. W dotyku wyczuwalne są drobinki cukru, co możecie zobaczyć też na zdjęciu. Są dość gęsto rozmieszczone, a rzadziej umieszczone znajdziemy też w/w nasiona kiwi.Konsystencja średnio wydajna, dość szybko ubywa peelingu ze słoiczka.
Peeling świetnie działa na sucho i taką aplikację preferuję, bo na mokro cukier szybko się rozpuszcza i szybko znika, w związku z czym peeling prawie jest niewyczuwalny, ale na mokro to dość solidny zdzieraczek.
Bardzo fajnie i przyjemnie się nim masuje twarz, a dodatkowo pachnie nieziemsko!
Zapach jest przecudowny i wyczuwalny już przez zamknięty słoiczek po wypakowaniu z kartonika. W środku zapach jest jeszcze intensywniejszy, ale cudownie owocowy, soczysty aż czuć delikatną kwaskowatość charakterystyczną dla kiwi.
Mogłabym powiedzieć, że chciałoby się go zjeść :)
Działanie i efekty
Peeling potrafi zdziałać cuda ale tylko na sucho, bo na mokro jest za słaby, prawie nie wyczuwalny.Masuję więc nim skórę twarzy po wcześniejszym oczyszczeniu jej i osuszeniu.
Od razu wyczuwalne są liczne drobinki cukru, a także pojedyncze pestki kiwi.
Okazuje się być fajnym i dość solidnym zdzieraczkiem, jednocześnie nie za mocnym w związku z tym nie podrażnia skóry i nie powoduje zaczerwienień.
W zetknięciu z suchą skórą twarzy wydaje się być gęsty, ale podczas rozcierania wytwarza on niesamowite ciepło i robi się bardziej podatny do masażu.
Cudownie się nim masuje, a ciepło i jego niesamowity zapach przenoszą mnie w klimat zabiegów spa.
Sprawnie i szybko się go zmywa, nie ślizga się, a drobinki nie wchodzą w załamania i włosy wokoło twarzy.
Skóra po nim jest niesamowicie gładka jak aksamit, bardzo wygładzona, miękka i oczyszczona.
W dotyku luksusowa, aż szkoda ten efekt zmywać tonikiem czy maskować kremem.
Nie pozostawia nieprzyjemnie ściągniętej skóry.
Dla mnie wspaniały i mam chęć na inne rodzaje.
Dajcie znać czy używaliście już te scruby do twarzy?
Jakie są Wasze wrażenia?
A możecie macie dopiero chęć je kupić?
Pozdrawiam,
Kusi mnie i to bardzo ! :) Jednak najpierw postanowiłam zużyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tego peelingu, ale kusi.Sam wygląd ma bardzo ładny, a po otwarciu to już w ogóle.Musiałabym więc też używać go na sucho, bo lubię raczej mocne peelingi ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka bardzo pozytywnych opinii na temat tego peelingu i mam ogromną ochotę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńMam ochotę kupić ;D
OdpowiedzUsuńNa pewno przy najbliższych zakupach kosmetycznych kupię go. 😊
OdpowiedzUsuńMnie nie kusi tym bardziej, że z firmą L'oreal się nie lubię ;/
OdpowiedzUsuńTego produkty nie miałam, ale kusi mnie od dawna. Już sama konsystencja, jej kolor i te pestki sprawiają, że chciałabym go wypróbować. Z tego co przeczytałam, fajnie spisał się na sucho, więc jak kiedyś się na niego skuszę, to na pewno wypróbuję go właśnie w taki sposób :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych peelingów, jakoś nie kuszą mnie do zakupu, chyba wolę coś z naturalnym składem :)
OdpowiedzUsuńMusze w koncu go zakupic, chodzi za mna juz od paru dobrych tygodni ;D
OdpowiedzUsuńMam wrażenie że mnie prześladuje ten peeling. Codziennie jakaś blogerka, którą obserwuje wrzuca o nim post. Zazwyczaj wszyscy zachwycają się wyglądem (nie dziwię się ;)). Jeśli chodzi o efekty to większość uważa że to dobry, i raczej najlepszy ze wszystkich z tej serii :)
OdpowiedzUsuńSerio? A ja nie trafiłam jeszcze prawie na żaden post o nim :(
UsuńJa lubię kawowy☺
OdpowiedzUsuńwypróbuję go, te peeling jest już wręcz kultowy :) wszyscy go chwalą, udał się Loreal :)
OdpowiedzUsuńJak deserek :D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu przestałam używać takich peelingów ale kusi mnie on ;)
OdpowiedzUsuńJa boję się go wypróbować, coś czuję że dla mnie mógłby być za mocny ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przypomina mi wizualnie peelingi Perfecty które używałam w zeszłym roku :) że były świetne,to na L'Oreala też się chyba skuszę :D
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mam na niego ochotę, a z drugiej się boję, bo nie służą mi produkty pielęgnacyjne tej marki.
OdpowiedzUsuńKupiłam coś podobnego z Bielendy
OdpowiedzUsuńOn ma boski zapach, uwielbiam <3 Ja go wolę na mokro, dla mnie za mocny zdzierak na sucho, ale ja mam suchą skórę twarzy i wtedy mnie podrażnia :(
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie. Nie mogę mocnych peelingów, na dodatek bardzo lubię owocowe zapachy - no i proszę mam, produkty idealny;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale zapowiada się świetnie :) Ja tez ponownie nie wkładam tego plastikowego zabezpieczenia jeśli takie jest w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńKolor ma przepiękny. Mam na niego od dawna ochotę.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie korci, ale może powinnam zmienić zdanie :P
OdpowiedzUsuńchce go bardzo, ale jeszcze u nas jakos go nie widzialam.... musze lepiej szukac hahah
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji przetestowac tego cuda :)
OdpowiedzUsuńWygląda już tak, że chcialabym go powąchać! :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco! Jednak Loreal często mnie uczula :(
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie specjalnie ten peeling, bo znalazłam już w tej kategorii ulubieńca i nie zmienię go jeszcze długo na nic nowego :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie!
Mam w zapasach i już nie mogę się doczekać, jak otworze ten peeling :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak mus z kiwi więc przekonał nas już samą prezencją xD
OdpowiedzUsuńWygląda bosko. Czytałam jednak, że to taki ładnie wyglądający bubelek - niemniej jednak nie używano go na sucho- może w tym tkwi sekret?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
miałam i bardzo lubiłam, zresztą czytałaś o nim na blogu:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale właśnie nadrobiłam :)
UsuńWygląda cudownie miałam kiedyś kawowy i był też cudny muszę do niego wrócic kiedys :O albo zakupię tą wersję :D <3 super blog :*
OdpowiedzUsuńJestem tu nowa :( Blog <3
Jeśli się spodoba proszę o follow <3 :* :*
ja sie boje pielegnacji loreala, zwykle u mnie robi wiecej szkody niz pozytku
OdpowiedzUsuńJa mam próbkę, ale jeszcze nie skusiłam się na użycie ... Teraz się boję, że jeszcze mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńJa mam i regularnie używam. Jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
na pewno go kupię! i w sumie dobrze wiedzieć, żeby go ogarniać na sucho, bo wszystkie peelingi robię na mokro, więc jak go ogarnę to będę wiedzieć co i jak;D
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa całej trójki tych peelingów! Wszystkie wyglądają niesamowicie kusząco :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili testuję nowości Yves Rocher, ale na pewno niebawem się skuszę na ten produkt :)
Mnie nie zachwycił, ale próbowałam tylko na mokro, więc w sumie nie wykorzystałam jego potencjału :) Dziękuję za odlewkę! ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj doszła do mnie paczka z tym produktem i pierwszy test jest za mną. Moja skóra jest gładka, spodobał mi się nawet ten produkt, ale muszę trochę dłużej potestować, żeby ocenić :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Fajnie ze pokazałaś ten peeling, właśnie szukam coś do oczyszczania twarzy a boje się kupić byle co :) fajnie wygląda i lecę dzis na zakupy :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi kiwi a jak spojrzałam na skład to tam naprawdę są ziarenka z kiwi. Wow! Ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu produkty - dlatego i ten z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszący ten peeling, muszę wypróbować, tym bardziej, że lubię od nich maseczki do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa takich gotowych scrubów praktycznie nie używam, ale dobrze wiedzieć że w drogerii jest taki super produkt :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolennikiem peelingów do skóry twarzy z drobinami. Ten wygląda smakowicie, ale nie o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kiedyś go kupić :)
OdpowiedzUsuń