Nacomi, Arganowy krem pod oczy z olejem z pestek winogron
Cześć,
Jako, że jestem maniaczką pielęgnacji okolicy oczu to ilekroć spotykałam ten krem na blogach kusił mnie, zwłaszcza, że lubię markę Nacomi.
W końcu naszedł moment wyboru kremu do pielęgnacji okolicy oczu, bo wszystkie zapasy mi się pokończyły i wybór padł właśnie na krem Nacomi.
Jak się u mnie sprawdził?
Jeżeli jesteście ciekawi zapraszam na moją opinie...
Nacomi, Arganowy krem pod oczy z olejem z pestek winogron 15ml
Kremik zapakowany w papierowy kartonik, oryginalnie zafoliowany. Szata graficzna przyjazna dla oka, stonowana, ale elegancka z elementami złotego koloru. Teraz jednak opakowanie tego kremu ma inną szatę graficzną niż ta, którą pokazuję. Szczerze mówić teraźniejsze opakowania nie podobają mi się zbytnio, wydają się być zbyt dziecinne.
Kartonik wyczerpująco opisany z każdej strony.
Skład:
W środku kryje się malutki, szklany słoiczek o pojemności tradycyjnej już dla kremów pod oczy 15 ml. Jest on jest bardzo wydajny i ta pojemność wystarcza na bardzo długo!
Słoiczek zakręcany jest plastikową zakrętką, a jego szata graficzna jest minimalistyczna. Szkło jest przeźroczyste więc konsystencja jest widoczna przez ścianki.
Ja osobiście bardzo lubię słoiczki z kremami, czy mazidłami do ciała bo bez problemu dozuje produkt, mam do niego dobry dostęp i mogę "wymuskać" do ostatniej kropelki ;)
Pod nakrętką kryje się plastikowe wieczko zabezpieczające krem i jego 'paćkanie' zakrętki od spodu np. podczas transportu.
Konsystencja w kolorze białym, gęsta i kremowa. Nie jest zbity jak masło, bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i bez trudu nabiera odrobinę. Nie pozostawia białej warstwy na skórze.
Krem jak wspomniałam wyżej jest bardzo wydajny!
Krem jest bezzapachowy.
Bardzo lubię mazidła w okolicę oczu konsystencji kremowej, takie są preferencje mojej skóry i dlatego zazwyczaj szukam takiej formuły.
Nie borykam się z większymi cieniami pod oczami, zmarszczkami czy zasinieniami - na szczęście!
Głównym zadaniem jakie oczekuje od takiego kremu jest nawilżenie, dobre nawilżenie skóry wokół oczu, odżywienie i zapobieganie powstawaniu zmarszczek.
Jeśli jest lato lubię sięgnąć rano po krem rozświetlający, najlepiej z drobinkami, ale teraz jest zima więc nie szukam takiej alternatywy.
Jakie są moje wrażenia?
Krem jest treściwy i spełnia dobrze zadanie nawilżenia skóry. Na noc nakładam grubszą warstwę kremu, rano troszkę cieńszą.
W obu przypadkach radzi sobie świetnie, nadaje się pod makijaż i sprawia, że moja skóra wokół oczu wygląda na zdrową, zadbana i wypoczętą.
Właściwie nic wiele od niego nie oczekuję ponieważ jak wspomniałam wcześniej nie mam cieni, nie zmagam się też z większymi zmarszczkami.
Owszem pomaga mojej skórze wyglądać dobrze, bo nocy praktycznie ciągiem nie przesypiam, a mimo to nie mam worków pod oczami.
Podoba mi się to, że nie wnika całkowicie w skórę jak to mają w zwyczaju żele, zostaje na skórze ale nie pozostawia tłustej, ani lepiącej się powłoki w związku z czym skóra jest ściągnięta, czego nie cierpię. Po prostu czuć, że skóra jest nawilżona, odżywiona i pielęgnowana.
Jego cena to ok. 32 zł, ale wydaje mi się, że zapłaciłam za niego odrobinę mniej w sklepie.
Jeśli tak jak ja lubicie kremowe konsystencje i tego samego oczekujecie od produktu pod oczy zachęcam do spróbowania!
U mnie sprawdził się dobrze i chyba wrócę do niego ponownie.
Znacie ten krem?
Jak spisał się u Was?
Kartonik wyczerpująco opisany z każdej strony.
Skład:
W środku kryje się malutki, szklany słoiczek o pojemności tradycyjnej już dla kremów pod oczy 15 ml. Jest on jest bardzo wydajny i ta pojemność wystarcza na bardzo długo!
Słoiczek zakręcany jest plastikową zakrętką, a jego szata graficzna jest minimalistyczna. Szkło jest przeźroczyste więc konsystencja jest widoczna przez ścianki.
Ja osobiście bardzo lubię słoiczki z kremami, czy mazidłami do ciała bo bez problemu dozuje produkt, mam do niego dobry dostęp i mogę "wymuskać" do ostatniej kropelki ;)
Pod nakrętką kryje się plastikowe wieczko zabezpieczające krem i jego 'paćkanie' zakrętki od spodu np. podczas transportu.
Konsystencja w kolorze białym, gęsta i kremowa. Nie jest zbity jak masło, bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i bez trudu nabiera odrobinę. Nie pozostawia białej warstwy na skórze.
Krem jak wspomniałam wyżej jest bardzo wydajny!
Krem jest bezzapachowy.
Bardzo lubię mazidła w okolicę oczu konsystencji kremowej, takie są preferencje mojej skóry i dlatego zazwyczaj szukam takiej formuły.
Nie borykam się z większymi cieniami pod oczami, zmarszczkami czy zasinieniami - na szczęście!
Głównym zadaniem jakie oczekuje od takiego kremu jest nawilżenie, dobre nawilżenie skóry wokół oczu, odżywienie i zapobieganie powstawaniu zmarszczek.
Jeśli jest lato lubię sięgnąć rano po krem rozświetlający, najlepiej z drobinkami, ale teraz jest zima więc nie szukam takiej alternatywy.
Jakie są moje wrażenia?
Krem jest treściwy i spełnia dobrze zadanie nawilżenia skóry. Na noc nakładam grubszą warstwę kremu, rano troszkę cieńszą.
W obu przypadkach radzi sobie świetnie, nadaje się pod makijaż i sprawia, że moja skóra wokół oczu wygląda na zdrową, zadbana i wypoczętą.
Właściwie nic wiele od niego nie oczekuję ponieważ jak wspomniałam wcześniej nie mam cieni, nie zmagam się też z większymi zmarszczkami.
Owszem pomaga mojej skórze wyglądać dobrze, bo nocy praktycznie ciągiem nie przesypiam, a mimo to nie mam worków pod oczami.
Podoba mi się to, że nie wnika całkowicie w skórę jak to mają w zwyczaju żele, zostaje na skórze ale nie pozostawia tłustej, ani lepiącej się powłoki w związku z czym skóra jest ściągnięta, czego nie cierpię. Po prostu czuć, że skóra jest nawilżona, odżywiona i pielęgnowana.
Jego cena to ok. 32 zł, ale wydaje mi się, że zapłaciłam za niego odrobinę mniej w sklepie.
Jeśli tak jak ja lubicie kremowe konsystencje i tego samego oczekujecie od produktu pod oczy zachęcam do spróbowania!
U mnie sprawdził się dobrze i chyba wrócę do niego ponownie.
Znacie ten krem?
Jak spisał się u Was?
Pozdrawiam,
pirelka
Nie znam tego kremu, ale skoro tak dobrze się sprawdził u Ciebie na pewno wypróbuję
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie i chętnie dałabym mu szansę. Na razie jednak mam kilka innych kremów do zużycia :)
OdpowiedzUsuńNacomi ma wiele interesujących produktów, kremu nie znam, obecnie nic nie używam specjalnego pod oczy, tylko krem nawilżający Senelle do twarzy z serii summer.
OdpowiedzUsuńChętnie go poznam, czytałam już sporo o nim i jest na mojej liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że konsystencja treściwa jak w składzie jest masło shea :)
OdpowiedzUsuńlubię kiedy kosmetyki są bezzapachowe :)
OdpowiedzUsuńkremowe, bogate konsystencje lubię najbardziej, ostatnio używam same lekkie kremy bo muszę zużywać zapasy
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach :) Dużo osób polecało, był ostatni na półce w Hebe więc wzięłam :) Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, a akurat kończy mi się obecny :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale zapamietam, moze kupie w przyszlosci
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy..;)
OdpowiedzUsuńA gdzie można go kupić? Tylko w internecie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ja kupiłam stacjonarnie w drogerii Hebe.
UsuńAle widziałam też w sklepach zielarskich i na działach z naturalnymi kosmetykami, a również w niektórych aptekach.
Jeden z moich nieliczny ulubieńców pod oczy, wiem, że nie wszyscy są z niego zadowoleni, ale mi wyjątkowo przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasie i już skręca mnie z ciekawości, czy się u mnie sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńchętnie się z nim poznam ;)
OdpowiedzUsuńSam efekt nawilżenia nie jest dla mnie zadowalający. Bardziej interesuje mnie zmniejszenie cieni ale o takie produkty trudno:/
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale mi by się przydało dodatkowo coś na cienie
OdpowiedzUsuńDobrze, ze o nim piszesz, bo zastanawiałam się nad kremem tej marki :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku tej marki, ale szklany słoiczek przemawia na plus. Nie lubię kremów w plastiku.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo dobrze ale muszę przyznać, że nie
OdpowiedzUsuńznam osobiście kosmetyków Nacomi.
O tym kremie pod czy słyszałam już bardzo wiele w obu wersjach tak naprawdę, bo wydaje mi się, że ma dwie wersje (choć na 100% pewna nie jestem), ale na razie mnie nie kusi, bo jestem zakochana w Vianku z odżywczej serii :)
OdpowiedzUsuńA dla mnie był kurczę za słaby :(
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale słyszałam o nim, jeszcze nie miałam okazji go poznać, ale będę o nim pamiętać, bo skład wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to bardzo fajny krem. Również sądząc po skłądzie można wnioskować, że będzie dobrze nawilżał skórę i fajnie, że olej arganowy znalazł się na początku składu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki Nacomi ale o tym kremie czytałam tyle sprzecznych opinii że raczej po niego nie sięgnę
OdpowiedzUsuńten, kto stworzył olejek arganowy powinien dostać nagrodę Nobla z chemii. Dla mnie jest to rewelacyjny kosmetyk w każdym wydaniu!
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie ten krem, a ja ostatnio nic nie używam pod oczy, może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Ja zużyłam kilka opakowań! Dla mnie super jest
OdpowiedzUsuńJa rowniez z maniakalna dbaloscia pielegnuje okolice oczu hihihi tego kremu niemialam ale juz jakis czas temu slyszalam o nim ze jest godzien uwagi :D
OdpowiedzUsuńnie znam, ale zapamiętam by kiedyś po niego sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńKremu nie znam, ale bardzo by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam testować kremy pod oczy! Aktualnie w swojej kolekcji mam ponad 10 i wciąż szukam ideału :)
OdpowiedzUsuńU mnie pod oczy sprawdza się Arganowy krem z Equilibra :)
OdpowiedzUsuńKremy pod oczy wolę w tubce. Opakowanie nieco mi się skojarzyło z miniaturkami Lumene, które dostałam na See bloggers :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kosmetyku jeszcze, musze go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń