Hagi, Naturalny Scrub z olejem z pestek śliwek i olejem jojoba
Witajcie,
Niedawno prezentowałam Wam Sól Himalajską firmy Hagi, która zachwyciła mnie swoimi leczniczymi i dobroczynnymi właściwościami dla ciała oraz zmysłów.
W ostatnich ulubieńcach zdradziłam Wam drugi cudowny produkt tej marki.
W ostatnich ulubieńcach zdradziłam Wam drugi cudowny produkt tej marki.
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić i napisać kilka słów o tym produkcie, który całkowicie mnie zachwycił i stał się moim HITem nr 1 wśród peelingów/scrubów do ciała.
Ciekawi?...to zapraszam dalej..
Skład:
Opakowanie i pojemność
Scrub mieści się w zakręcanym, plastikowym słoiczku w kolorze nawiązującym do konsystencji scrubu czyli fioletowym. Zakrętka jest czarna, podobnie jak napisy na etykiecie, która nie odkleja się ani nie ściera w kontakcie z wodą.Produkt wyczerpująco opisany dookoła słoiczka.
Pod wieczkiem produkt zabezpiecza sreberko, ale już pod odkręceniu można poczuć jego zapach.
Konsystencja i zapach
Konsystencja scrubu jest półsucha, sypka i drobna jak piasek z widocznym mieniącym się pyłkiem, który na początku myślałam jest za sprawą wilgotności, ale nie... to co okazało się później przeszło moje oczekiwania, ale o tym później!Scrub nie sypie się zbytnio, ani się nie kruszy, wygodnie się rozprowadza na ciele zostając na nim, a nie osypując się w większości do wanny czy brodzika.
Ten scrub zaliczam do porządnych zdzieraczków, mimo swej piaseczkowej formuły jest naprawdę niezły i porządnie peelinguje ciało nie rozpuszczając się przy tym do końca, więc możemy masować się bez końca!
Zapach jest słodki, zupełnie inny niż się spodziewałam, czuć go już w chwili otworzenia słoiczka, ale zmienia swoje oblicze zapachowe podczas użycia. Pachnie słodko, miodowo i migdałowo. Nie jest to do końca mój zapach, spodziewałam się innego, ale nie drażni zbyt mocno.
Wyczuwam w nim też nuty waniliowe i słodkie ciasteczkowe.
Zapach na skórze utrzymuje się w sposób nienachalny, słodki kremowy i otulający - i tu mogłam poznać właśnie jego trzecie oblicze zapachowe.
Działanie i moje wrażenia
Ciało po zabiegu nim jest wspaniałe, niesamowicie miękkie, gładkie i satynowe. Nie pozostawia żadnego tłustego filmu, ale skóra jest przewspaniała w dotyku i za każdym razem daruję sobie balsamowanie, bo taki efekt jest unikalny i w tym przypadku jakiekolwiek mazidło zepsułoby to wspaniałe uczucie.Dodatkowo ku mojemu zaskoczeniu o czym wspomniałam wcześniej pozostawia na skórze piękny, błyszczący, srebrny i drobny pyłek.
Skóra mieni się jak Edward z kultowej Sagi w słońcu!
Wyobrażacie sobie? Coś wspaniałego!
Ten efekt nie schodzi nawet po wytarciu się ręcznikiem, a powiem więcej dopiero po wytarciu się zauważyłam go na skórze, kompletnie niespodziewanie mnie zaskoczył.
Skóra po nim jest tak wspaniała, że od razu czuję się lepiej w swojej skórze, jak po jakimś profesjonalnym i zbawiennym zabiegu. A potem otulający ciało zapach długo umila mi jeszcze chwile 'po'.
Jeszcze rano delikatne, małe błyszczące drobinki są na całym ciele, a skóra nadal jest przyjemna w dotyku. Ku mojemu zaskoczeniu pyłek utrzymuje się mimo mycia aż 2 dni!
Jestem nim zachwycona i mimo,że zapach nie do końca mi odpowiada działanie i efekty rekompensują wszystko!
Jedyny malutki minus jest taki, że przy nawet niewielkiej ranie na skórze miejsce to piecze i szczypie, ale to chyba nic nowego jeśli chodzi o peeling solny.
Scrub Hagi w sklepie Ekodrogeria kosztuje 39 zł, ale ja chyba dałabym za niego wszystkie pieniądze i żałuję, że jego pojemność jest tak mała, za szybko się kończy! Nie jest też zbytnio wydajny co nie pomaga w oszczędzaniu tego cuda.
Całe opakowanie starczy mi na ok. 5 użyć.
To zdecydowanie mój HIT 2018!
Już teraz to wiem, przebija na głowę wszystkie moje dotychczas ulubione peelingi i scruby.
Na targach kosmetyków naturalnych kupiłam drugi rodzaj tego scrubu, który pokazywałam Wam początkiem miesiąca w 'nowościach marca'.
A Wy znacie produkty Hagi?
Może mieliście któryś ze scrubów?
Jestem ogromnie ciekawa Waszej opinii i wrażeń !
Pozdrawiam,
pirelka
Bardzo kuszący choć cena odstrasza 😁
OdpowiedzUsuńFaktycznie pojemnośc malutka :(
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńAlez on apetycznie wyglada, ale wielki minus za pojemnosc ;)
OdpowiedzUsuńAle kusisz, szkoda, że taka mała pojemność ;)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńwygląda fantastycznie a Twoja recenzja jest jeszcze bardziej kusząca, muszę poznać ten scrub
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aby użyć mojej wersji :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na Twoją opinię :)
UsuńBardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńKusi, ale przez cene i małą pojemność trochę mniej :p
OdpowiedzUsuńAle fajny, jedynie szkoda, że solny. Moja skóra takich nie lubi, a szkoda, bo zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńMało wydajny? Ja go męczę dwa miesiące i myślę, że zostało mi go już na ostatnie zużycie. Zapach ma cudowny, ale działanie jest dla mnie za mocne i go nie polubiłam:(
OdpowiedzUsuńMęczysz go? wow!
UsuńU mnie odwrotnie działanie zachwyca, ale zapach mniej w moim guście.
O tym pyłku jeszcze nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńPyłku ? :O
UsuńMuszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńO Boziu jak to musi pachnieć <3
OdpowiedzUsuńOjej wydaje się naprawdę wspaniały :) Z nim chyba polubiłabym peelingowanie :)
OdpowiedzUsuńOho, taki scrub to ja rozumiem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Lubię produkty ze śliwkami ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jego odlewke, zdecydowanie wolę jednak ministerstwo dobrego mydła :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten scrub, a zapach jest obłędny :-)
OdpowiedzUsuńGeneralnie ten efekt błyszczenia chyba by mnie denerwował...nie zawsze chcę błyszczeć;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZapisuję na swoją wishlistę :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, szkoda, że mało wydajny ;)
OdpowiedzUsuńTe peelingi powinny być większe. Dużo osób narzeka na małą wydajność.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten peeling, marka nie jest mi znana
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam produktów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie znam hagi, ale ten peeling bardzo chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńO, to mi się podoba :) Uwielbiam wszelkie peelingi.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie. ;)
OdpowiedzUsuńNo no dar do przekonywania to Ty masz :D na pewno wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na Konkurs :)
Przydałby nam się wiec zapisujemy :)
OdpowiedzUsuńJa tak bardzo nie lubię solnych :(
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji nie pozostaje nic innego, jak szybko go kupić :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu, ale myślę że i tak bym chętnie wypróbowała ten peeling :)
OdpowiedzUsuń