C.D. Baza pod cienie PAESE
Pamiętacie mój post poświęcony bazom pod cienie? Jeśli nie to odsyłam Was do posta TUTAJ.
Po ponad miesiącu używania zapowiadanej w w/w poście śmiało mogę napisać recenzję
Baza pod cienie PAESE, 5 ml
Opis producenta: Baza wygładza skórę powiek i ułatwia aplikacje cieni. Przedłuża trwałość
makijażu oraz intensyfikuje kolory nałożonych cieni do powiek.
Baza Paese jest bardzo wydajna, wystarczy cieniutka warstewka produktu, aby uzyskać pożądany efekt.
Skład: Talc, Isohexadecane, Isododecane, Microcristallina, Cera, VP / Hexadecane Copolymer, Mica, Silica, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Propylparaben, C.I.77891, C.I.75470, C.I.77491.
Baza Paese jest bardzo wydajna, wystarczy cieniutka warstewka produktu, aby uzyskać pożądany efekt.
Skład: Talc, Isohexadecane, Isododecane, Microcristallina, Cera, VP / Hexadecane Copolymer, Mica, Silica, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Propylparaben, C.I.77891, C.I.75470, C.I.77491.
Opakowanie, prawie identyczne jak w poprzednich wersjach Artdeco i Kobo. Mały czarny słoiczek, zakręcany z białymi napisami na opakowaniu.
Zapach, jest praktycznie nie wyczuwalny. Śmiało mogę powiedzieć, że produkt jest bezzapachowy.
Konsystencja, podobna jak w bazie Artdeco koloru beżowo-różowego z drobinkami, kremowa i przyjemna w dotyku. Bez problemu wciera się w skórę powieki, nie pozostawiając żadnych grudek jak to było w przypadku bazy Kobo.
Zatopione drobinki są delikatne i na powiece nie rzucają się bardzo w oczy, subtelnie ją rozświetlają.
Działanie, mogę bez wahania stwierdzić że baza Paese nie odbiega jakością i działaniem od słynnej Artdeco. Jest niemal identyczna w trwałości i efekcie.
Cienie prawie nigdy się nie rozwarstwiają, choć to również zależy od nałożonych cieni (jak wspomniałam w poście o tamtych bazach), cienie dzięki bazie Paese spokojnie wytrzymują na powiecie cały dzień, nie blakną ani się nie ścierają.
Prawie nigdy ich nie poprawiam, bo nawet po 9 godzinach pracy rozwarstwienie jest niewielkie, praktycznie niezauważalne.
Bazą jestem zachwycona, chyba jeszcze bardziej niż Artdeco, choć efekt drobinek mógłby być intensywniejszy bo lubię ;)
Wydajność, już odrobina bazy wystarczy by pokryć całą powiekę.
Po ponad miesięcznym i codziennym stosowaniu, ubytek jest niewielki.
Cienie prawie nigdy się nie rozwarstwiają, choć to również zależy od nałożonych cieni (jak wspomniałam w poście o tamtych bazach), cienie dzięki bazie Paese spokojnie wytrzymują na powiecie cały dzień, nie blakną ani się nie ścierają.
Prawie nigdy ich nie poprawiam, bo nawet po 9 godzinach pracy rozwarstwienie jest niewielkie, praktycznie niezauważalne.
Bazą jestem zachwycona, chyba jeszcze bardziej niż Artdeco, choć efekt drobinek mógłby być intensywniejszy bo lubię ;)
Wydajność, już odrobina bazy wystarczy by pokryć całą powiekę.
Po ponad miesięcznym i codziennym stosowaniu, ubytek jest niewielki.
Polecam tę bazę z całego serca. Sama pewnie przy niej już zostanę nie testując innych!
Cena jest dużo niższa niż Artdeco, a jakoś może nawet lepsza.
Dostępność: wyspy Paese, internet, ja kupiłam na allegro.
Cena: ok. 15 zł
A Wy, używacie bazy pod cienie?
Macie swoją ulubioną?
Pozdrawiam,
Cena jest dużo niższa niż Artdeco, a jakoś może nawet lepsza.
Dostępność: wyspy Paese, internet, ja kupiłam na allegro.
Cena: ok. 15 zł
A Wy, używacie bazy pod cienie?
Macie swoją ulubioną?
Pozdrawiam,
pirelka
ale podobny do ArtDeco
OdpowiedzUsuńja wielbię właśnie ArtDeco, używam już niespełna 2 lata i prawie dobijam dna :D genialna jak dla mnie ;)
Miałam tą z Kobo i grudek nie było. Pod sam koniec coś się z nią zaczęło dziać, ale to bardziej przez to, że długo nie była używana. Przy najbliższej okazji zakupię Paese, bo Inglot spływa jak jest ciepło, a z virtual za duża ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam żadnej bazy ale będę miała tą na uwadze
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam bazy, ale nie raz o tym słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMoże czas się skusić :)
...OOO A W TYTULE WYSZŁA BAZA POD CIEBIE - ZAMIAST POD CIENIE :))
OdpowiedzUsuńDOŚC ZABAWNIE...BO SIĘ ZASTANAWIAŁAM O CO CHODZI Z TYM TYTUŁEM :))
Jak zwykle wyczerpujący post :)) Chociaż osobiście raczej bazy pod cienie nie używam :))
Pozdrowionka z 3city :))
XO XO XO XO XO
Dziękuję za poprawkę, już zmieniłam :)
Usuńnie miałam tej bazy, z kobo też nie byłam jakoś specjalnie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSporadycznie tak, mam Inglota i przyznam, że innych nie znam :(
OdpowiedzUsuńMuszę się za nią rozejrzeć, skoro jest taka dobra:) Wciąż szukam swojego ideału, a produkt Paese wygląda obiecująco. Na jego korzyść przemawia brak zapachu. Te drobinki trochę mnie niepokoją, ale jeśli rzeczywiście są takie delikatne, to jestem skłonna przymknąć na nie oko.
OdpowiedzUsuńJa uzywalam dlugo czas bazy z Benefitu i bylo wszytko ok ale jakos od 3 miesiacy cienie mniej sie roluja bez bazy niz z nia :P takze zrezygnowalam z tego kosmetyku calkowicie
OdpowiedzUsuńLooks like a great product!
OdpowiedzUsuńPlease feel free to enter my latest giveaway (here) - you could win yourself an Hermes/Homies sweater!x
Blog | Cocochic △
Bloglovin | http://www.bloglovin.com/blog/1823055/
Paese jest naprawdę bardzo dobrą firmą :)
OdpowiedzUsuńMają niesamowicie świetne podkłady!
Faktycznie, jeżeli używasz go już miesiąc i codziennie, to naprawdę mało go ubyło. :) Pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńJa i tak nie używam bazy pod cienie, ale fajnie, ze się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu miałam róż z tej marki i nie byłam z niego zadowolona może baza jest lepszym produktem
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do akcji maliny :) Więcej szczegółów u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńNie stosuje baz ;P
OdpowiedzUsuńMiałam ją kupić ostatnio, ale zabrakło mi kasy. Przygarną tę bazę z chęcią na kolejnych zakupach :D
OdpowiedzUsuńMoją ulubioną jest właśnie Artdeco, ale szukałam tańszego zamiennika, dzięki Tobie już nie muszę szukać:) Niestety u mnie z dostępnością Paese jest ciężko, więc pewnie zamówię na allegro :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja obecnie używam Inglota-a jednak nie jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńMam jedną baze laura mercier ale rzadko uzywam mimo to jestem bardzo z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie mogę napotkać kosmetyków Paese - w żadnym, nawet najmniejszym, sklepie. A bazę używam z Kobo i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCiekawa czy dobra ; ) Fajny Blog ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com Pozdrawiam ; )
nie używam baz od cienie, bo najczęściej maluję jedynie rzęsy
OdpowiedzUsuńJa mam tą z Artdeco i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMoja kończąca się baza pod cienie jest no name, kiedyś zakupiona na allegro, sprawdzała się świetnie, kolory cieni (nawet tych najtańszych)intensywny, nic się nie osypywało ani też nie zbierało w zagięciach.. Także jakoś nigdy póki co nie zwracałam uwagi na firmy produkujące bazy pod cienie, obecnie wiem, ze bardzo chciałabym taką która będzie w pędzelku, bądź wyciskana, słoiczek się średnio u mnie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z bazami pod cienie w pędzelku, ale chętnie bym taką postać przygarnęła :)
UsuńBardzo ciekawe, rzeczywiście wygląda jak dupe Art Deco :)
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać, ale nie używam baz, nie wykluczam i w przyszłości może się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńNie używanie bazy pod cienie to nie wstyd bo wiele osób jeszcze ich nie używa :)
UsuńCieni nie używam, więc baza nie jest dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńArtDeco była moją pierwszą bazą, zużyłam jeden słoiczek, kupiłam drugi i chyba była stara bo zaschła na kamień po krótkim czasie i przerzuciłam się na Daxa, jest dobra, ale nie powala. Z ogromną chęcią sięgnę w takim razie po Paese :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńja takich baz nie używam ;)
Nie używam baz. Dobrze, ze kosmetyk się sprawdził, jednak jest on nie dla mnie ze względu na maleńkie pudełeczko. Zawsze mam dłuugie paznokcie i czułabym się niekomfortowo nabierając to na palec ;p Nie lubie mieć niczego za paznokciami ;p
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam bazy ale widać jest ciekawa;d
OdpowiedzUsuńZapraszam
ja używam takie robionej własnoręcznie:)
OdpowiedzUsuńja mam z Hean i na razie na pewno jej nie zamienie bo jestem zadowolona:) ale ta mnie kusi, moze kiedys bedzie nastepna:)
OdpowiedzUsuńja mam z Ingrid i jedno szczęscie że dałam za nią niewielkie pieniądze, bo jestem z niej niezadowolna :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
ja używam bazy z inglota:)
OdpowiedzUsuńja używam bazę Hean, ma bardzo podobny wygląd jak Twoja :)) i jest bardzo dobra!!
OdpowiedzUsuńChyba każda baza ma podobny słoiczek i wygląd, bynajmniej moje trzy Artdeco, Kobo i Paese z wyglądu były identyczne poza logo i nazwą firmy oczywiście ;)
UsuńMusze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa nie uzywam bazy..
OdpowiedzUsuń