Neutrogena z maliną nordycka, Balsam do ciała
Ponad miesiąc temu wspominałam Wam o bardzo dobrym balsamie do ciała Neutrogena Intense Repair.
Dzisiaj przyszedł czas na recenzję wygranego w konkursie rossnet balsamu do ciała z maliną nordycką.
Odkąd ta seria pojawiła się w sklepach, chciałam ją mieć bo bardzo spodobał mi się zapach.
Neutrogena, Balsam do ciała z Maliną Nordycką
Opis producenta: Nowość w ofercie marki NEUTROGENA® to stworzona we współpracy z dermatologami kompletna linia kosmetyków do codziennej pielęgnacji ciała NEUTROGENA® Formuła Norweska z maliną nordycką.
Produkty te, dzięki unikalnemu połączeniu Formuły Norweskiej z wyjątkowymi właściwościami maliny nordyckiej współgrają z naturalnymi procesami zachodzącymi w Twojej skórze, 3x poprawiają poziom nawilżenia skóry i intensywnie ją odżywiają.
Odpowiednia dla skóry wrażliwej i suchej.
Dostępne pojemności to 250 ml i 400 ml
Skład:
Opakowanie, typowe dla balsamów Neutrogena czyli z odkręcaną pompką, w białej szacie graficznej ze zdjęciem maliny nordyckiej. Na opakowaniu od razu rzuca się w oczy opis i przeznaczenie pod kątem rodzaju skóry.
Zapach od początku bardzo mi się spodobał, pachnie przyjemnie, naturalnie, rześko i troszkę kwaskowato. Zapach nie za mocny, nie ciężki ani nie mdły, choć zdaję sobie sprawę, że niektórym może się nie spodobać.
Zapach na skórze wyczuwalny jest na początku, później nie jest aż tak mocno wyczuwalny, raczej przyjemnie otula nasze ciało.
Konsystencja jest zbita ale bez problemu przechodzi przez pompkę, nie ścieka, nie spływa. Łatwo się rozprowadza, nie pozostawia smug, śladów...w momencie można go rozprowadzić na ciele. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy, ale utrzymuje się bardzo długo. Praktycznie po nocy, rano a nawet do południa wciąż czuję go w dotyku na skórze.
Balsam jest bardzo wydajny, niewielką ilością możemy pokryć np. całą rękę.
Wybaczcie, że nie zrobiłam więcej zdjęć, ale zapomniałam kompletnie o zdjęciach, a kiedy przypomniałam sobie o recenzji, moje opakowanie już było rozcięte na pół.
I tutaj jest chciałam Wam pokazać jak wiele balsamu jest jeszcze w środku po rozcięciu opakowania, mimo że pompka już go nie pobiera!
To tylko jedna połowa opakowania, śmiało stwierdzam że prawie połowa balsamu jest jeszcze do "wygrzebania" :)
Warto rozcinać!!!
Cena regularna balsamu 250 ml = 20,99 zł
400ml = 27,49 zł
aktualnie w Rossmannie są w promocji wszystkie produkty Neutrogena.
Balsam Neutrogena z maliną nordycką jest moim drugim produktem do ciała tej firmy i uważam nadal że są bardzo dobre, aczkolwiek cena ich jest dość wysoka.
Ten rodzaj z maliną nordycką wydaje się być lepszym i lżejszym jeśli chodzi o lato :)
Poza masłem do ciała Tołpa to dopiero drugi rodzaj balsamu, który jest wyczuwalny na drugi dzień na skórze i nie znika po nocy :)
Także Tołpa i Neutrogena górą!
A Wy jesteście zwolenniczkami Neutrogeny?
Które balsamy dla Was są numerem 1?
Pozdrawiam,
Odkąd ta seria pojawiła się w sklepach, chciałam ją mieć bo bardzo spodobał mi się zapach.
Neutrogena, Balsam do ciała z Maliną Nordycką
Opis producenta: Nowość w ofercie marki NEUTROGENA® to stworzona we współpracy z dermatologami kompletna linia kosmetyków do codziennej pielęgnacji ciała NEUTROGENA® Formuła Norweska z maliną nordycką.
Produkty te, dzięki unikalnemu połączeniu Formuły Norweskiej z wyjątkowymi właściwościami maliny nordyckiej współgrają z naturalnymi procesami zachodzącymi w Twojej skórze, 3x poprawiają poziom nawilżenia skóry i intensywnie ją odżywiają.
Odpowiednia dla skóry wrażliwej i suchej.
Dostępne pojemności to 250 ml i 400 ml
Skład:
Opakowanie, typowe dla balsamów Neutrogena czyli z odkręcaną pompką, w białej szacie graficznej ze zdjęciem maliny nordyckiej. Na opakowaniu od razu rzuca się w oczy opis i przeznaczenie pod kątem rodzaju skóry.
Zapach od początku bardzo mi się spodobał, pachnie przyjemnie, naturalnie, rześko i troszkę kwaskowato. Zapach nie za mocny, nie ciężki ani nie mdły, choć zdaję sobie sprawę, że niektórym może się nie spodobać.
Zapach na skórze wyczuwalny jest na początku, później nie jest aż tak mocno wyczuwalny, raczej przyjemnie otula nasze ciało.
Konsystencja jest zbita ale bez problemu przechodzi przez pompkę, nie ścieka, nie spływa. Łatwo się rozprowadza, nie pozostawia smug, śladów...w momencie można go rozprowadzić na ciele. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy, ale utrzymuje się bardzo długo. Praktycznie po nocy, rano a nawet do południa wciąż czuję go w dotyku na skórze.
Balsam jest bardzo wydajny, niewielką ilością możemy pokryć np. całą rękę.
Wybaczcie, że nie zrobiłam więcej zdjęć, ale zapomniałam kompletnie o zdjęciach, a kiedy przypomniałam sobie o recenzji, moje opakowanie już było rozcięte na pół.
I tutaj jest chciałam Wam pokazać jak wiele balsamu jest jeszcze w środku po rozcięciu opakowania, mimo że pompka już go nie pobiera!
To tylko jedna połowa opakowania, śmiało stwierdzam że prawie połowa balsamu jest jeszcze do "wygrzebania" :)
Warto rozcinać!!!
Cena regularna balsamu 250 ml = 20,99 zł
400ml = 27,49 zł
aktualnie w Rossmannie są w promocji wszystkie produkty Neutrogena.
Balsam Neutrogena z maliną nordycką jest moim drugim produktem do ciała tej firmy i uważam nadal że są bardzo dobre, aczkolwiek cena ich jest dość wysoka.
Ten rodzaj z maliną nordycką wydaje się być lepszym i lżejszym jeśli chodzi o lato :)
Poza masłem do ciała Tołpa to dopiero drugi rodzaj balsamu, który jest wyczuwalny na drugi dzień na skórze i nie znika po nocy :)
Także Tołpa i Neutrogena górą!
A Wy jesteście zwolenniczkami Neutrogeny?
Które balsamy dla Was są numerem 1?
Pozdrawiam,
pirelka
Krem do rąk jakoś nie przypadł mi do gustu, ale przyznaję, że ze względu na malinę nordycką kusi mnie ten balsam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że moim pierwszy produktem był również krem do rąk z maliną nordycką, ale również mnie nie zachwycił. Balsam sprawuje się o niebo lepiej, bez porównania.
UsuńW takim razie pewnie się skuszę :)
UsuńP.S. Dodałam Cię do linków :)
dziękuję, ja również obserwuję :)
UsuńZ Neutrogeny mam tylko krem do rąk, który użyłam raz - coś bardzo długo się wchłania;) Teraz dałam go mężowi do pracy, bo przechodzę na naturę - mąż też, ale trzeba zużyć jakoś to co mamy;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetykowezapiski.blogspot.co.uk/
Neutrogena jest dla mnie zbyt ciężka .
OdpowiedzUsuńoj tak warto rozcinać tubki:] jeszcze z tej firmy nie miałam balsamu.
OdpowiedzUsuńW sumie dużo słyszałam o tym balsamie ale jeszcze nie próbowałam :D Chyba trzeba to zmienić ;))
OdpowiedzUsuńMoże to głupie pytanie, ale nie wiesz, czy kolorówka obejmuje też lakiery do paznokci? ;p chodzi mi o promocję w rossmannie
OdpowiedzUsuńTak, obejmuje całą kolorówkę i pielęgnację twarzy :)
Usuńo nie. O nie. O nie. Kurde, a miałam już nie kupować kolejnych ;/
UsuńDobrze wiedzieć o Rossmannowej promocji. Czytałam gdzies recenzję balsamu z Neutrogeny i była bardzo pozytywna a ja szukam czegoś dobrego na moje ostatnio bardzo wrażliwe usta
OdpowiedzUsuńNeutrogena do ust u mnie się nie sprawdziła taka w białym opakowaniu spr 4 chyba, ale słyszałam że w czerwonym opakowaniu Neutrogena do ust jest świetna. Zobacz :)
UsuńCzerwona Neutrogena- postaram się ją znaleźć, bo moje usta wołają o pomstę do nieba ;p
UsuńJego zapach musi byc przyjemny:)
OdpowiedzUsuńMIAŁAM - UŻYWAŁAM :)) PODOBA MI SIĘ ZAPACH I OGÓLNIE LUBIĘ KOSMETYKI TEJ MARKI :))
OdpowiedzUsuńNAJBARDZIEJ LUBIE KREMY DO RĄK..CHOCIAŻ Z NIECO INNEG NORMALNEJ SERII :))
SUPER POST :)) POZDRAWIAMY :)))
Ja z Neutrogeny miałam tylko krem do rąk i trochę się zraziłam. Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tego,ale firmę lubię;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusił i czytam, że warto sobie sprawić na lato :)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam, ale kremy do rąk, i pomadka ochronna tej firmy są świetne
OdpowiedzUsuńBalsamu z Neutrogeny jeszcze nie miałam za to pomadkę i krem do rąk owszem i sobie je bardzo chwalę :) A co do nawilżania ciała to ostatnio preferuję masła :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale może kiedyś się skuszę...
OdpowiedzUsuńRozdanie kosmetyczne u mnie! Ziemia Egiptu BIKOR do wygrania! :) Zapraszam! :*
OdpowiedzUsuńhttp://youbeautiful-kosmetycznefantazje.blogspot.com/2013/05/mae-rozdanie-wielka-nagroda.html
Mam go, również wygrałam na rossnecie, ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńWydawałoby się, że ta pompka wyciągnie całą zawartość butelki.
OdpowiedzUsuńneutrogena jest trochę za dogra i można zastąpić ją czymś tańszym i równie dobrym. J używam masła Isana z granatem i oliwki Hipp :)
OdpowiedzUsuńkiedyś namiętnie używałam balsamów neutrogeby. teraz przerzuciłam się na masełka
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego zapachu;p
OdpowiedzUsuńz tej firmy o dziwo nicnie miałam:P
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się gliceryna i parafina na drugim i trzecim miejscu w składzie. Używam Neutrogeny jedynie jako kremu do rąk. Nie miałam nigdy balsamu. Myślę, że wobec takiego składu i wysokiej ceny, lepiej jest poszukać jakiegoś tańszego produktu do nawilżania ciała. Zaciekawiłaś mnie natomiast masłem do ciała z Tołpy;) Muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go nigdy, ale kremy do rąk lubię, a balsam do ust wysuszył mi usta
OdpowiedzUsuńtrzeba trafić, by dopasować do potrzeb skóry, widocznie nie te składniki ;)
Jeszcze nigdy nie miałam balsamów Neutrogeny, ale chyba kiedyś wypróbuję jak będę miała okazję:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze Neutrogeny..
OdpowiedzUsuń