×

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

Witajcie,

Suche kawowe peelingi do ciała nie od dzisiaj cieszą się popularnością, ja osobiście nie miałam z nimi do czynienia, poza jednym jedynym razem kiedy robiłam go domowym sposobem z siostrą. Ta papranina jednak wcale mi nie odpowiadała i darowałam sobie ponowne próby.

Kiedy jednak powstał 'BUM' na takie suche kawowe peelingi, a ja miałam możliwość spróbować kilku produktów marki Nacomi, wybrałam również jeden z peelingów suchych, o których już wcześniej czytałam wiele pozytywnych opinii.


Zdecydowałam się wypróbować peeling o zapachu kokosa.

Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdził?
Zapraszam dalej..

Nacomi, Suchy peeling kawowy do ciała "KOKOS" 200 g

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

Peeling suchy o zapachu kokosaCo to jest?
Peeling suchy jest w 100% wegański. Jest to połączenie "suchych" naturalnych składników z naturalnymi olejami . Ten mechaniczny peeling rozpieści Twoją skórę i sprawi, że zakochasz się w nim bezgranicznie. Twoja skóra będzie Ci wdzięczna i w zamian da Ci piękny, zdrowy wygląd. Cellulit, rozstępy i sucha skóra- te słowa na zawsze odejdą w niepamięć. Dzięki niemu możesz się poczuć jak w najbardziej ekskluzywnym SPA a zapach pobudzi, a zarazem odpręży.

Skład i właściwości: 
Nie od dziś wiadomo, że tłuszczyk i cellulit boi się kawy, dlatego głównym składnikiem naszych peelingów jest kawa i to nie byle jaka, tylko kawa robusta, która ma większe działanie antycellulitowe. Cukier trzcinowy idealnie złuszcza martwy naskórek pozostawiając ją gładką, a sól z Morza Martwego pomaga w oczyszczaniu skóry z wszystkich toksyn. Dodatkowo peeling ten posiada w swoim składzie wiórki kokosa i bajecznie nim pachnie. W części olejowej peelingu znajduje się masło kakaowe, które ujędrnia skórę i poprawia jej koloryt. Ponadto znajdziemy tam dwa oleje: olej kokosowy, który świetnie odżywia i zmiękcza skórę i olej ze słodkich migdałów, który niesamowicie wygładza i nawilża.

Podsumowując:
• pomaga zwalczać cellulit i rozstępy
• nawilża , odżywia i regeneruje skórę,
• złuszcza martwy naskórek i pomaga w oczyszczaniu z toksyn
• uelastycznia i ujędrnia skórę
• poprawia wygląd i koloryt skóry
• wygładza i nawilża skórę
• chroni skórę przed utratą wody
• świetnie nada się jako peeling przed opalaniem, lub różnymi zabiegami

Stosowanie: Wejdź pod prysznic i zwilż całe ciało. Nabierz odpowiednią ilość peelingu i masuj skórę okrężnymi ruchami. Pozostaw go na 5-10 minut na skórze a następnie spłucz wodą.

Ciekawostki:Nasz peeling można określić 4 słowami: VEGAN- wszystkie składniki są pochodzenia roślinnego NATURAL- na próżno szukać SLS, parabenów i innych "ulepszaczy" HANDMADE- produkowane ręcznie.

Skład:

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

>>> Nacomi - Krem nawilżający do rąk

Opakowanie peelingu kawowego Nacomi

Torebka jest papierowa, aczkolwiek wodoodporna ze strunowym zamykaniem u góry. Mimo to jednak nie lubię tego typu opakowania pod prysznicem czy do wanny, nie przemaka, ale w niewielkim stopniu namaka powierzchownie, do środka też łatwo może dostać się woda podczas używania.

Szata graficzna jest ładna brązowo-niebieska, przyjemna dla oka. Tył dokładnie opisany.

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

Zamykanie nie sprawia problemów, ale jak wspomniałam wyżej taka forma opakowania nie przemawia do mnie jeśli chodzi o peeling do ciała.

>>> Nacomi - Organiczny peeling kokosowy
>>> Nacomi - Olejk marula

Konsystencja i zapach peelingu kawowego Nacomi

Już po otworzeniu torebki ukazuje Nam się sypka i sucha konsystencja peelingu, gdzie pierwsze skrzypce gra kawa, która przepięknie pachnie.
Zauważyć można też drobinki soli, cukru jak i wiórki kokosa, bo taki właśnie wybrałam sobie rodzaj- kokosowy.

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

Zapach jest piękny, kawowy i bardzo naturalny. Dodatek kokosa jest lekko wyczuwalny na sucho, ale to kawa wybija się na pierwszy plan podczas używania.
Lekki zapach utrzymuje się na ciele i w łazience oczywiście ;)

Sucha faktura peelingu sprawia mi trochę problem podczas użycia, bo bardzo osypie się do wanny, jest wszędzie dookoła i niestety również plami wannę ale ostatnio znalazłam na niego inny sposób : wystarczy odmierzyć pożądaną ilość peelingu do miseczki i wymieszać z niewielką ilością wody, aż do uzyskania papki.
Wtedy używanie i nakładanie peelingu jest łatwiejsze i prawie nic się nie sypie.
Minusem jest też fakt, że ciężko się go zmywa, wchodzi w każde zakamarki ciała, a także pod paznokcie i trudno go spłukać.

Suchy peeling kawowy do ciała 'KOKOS', Nacomi

Działanie i wrażenia z używania

Ten peeling to fajny zdzieraczek, mocno peelinguje i możemy dzięki niemu wykonać solidny masaż uda, kolan i pośladków. Ja stosuje go głównie na te partie ciała.
To co mi nie odpowiada to, to że należy go zostawić na 5-10 min na ciele - nie lubię czekać bez celu mokra pod prysznicem czy też w wannie z nałożonym produktem.

Skóra po tym peelingu jest niezwykle gładka, aksamitna i przyjemna w dotyku.
Przy regularnym używaniu staje się wygładzona, jędrna i wyrównana.

Mojej skóry nie podrażnia, nie zapycha i nie powoduje podrażnień, nie uczula mnie.
Pozwala pozbyć się martwego naskórka.

 Za sprawą olejków w składzie pozostawia skórę miękka, nawilżoną i z lekką powłoczką, której już nie trzeba traktować mazidłem, bo jest w doskonałej kondycji.

Oczywiście by pozbyć się cellulitu sam peeling nie wystarczy, kluczowa jest tutaj również aktywność fizyczna oraz odpowiednia dieta. Wtedy efekty na pewno będą zachwycające.

To mój pierwsze kupny peeling kawowy, mam w zapasie jeszcze BodyBoom, więc jestem ciekawa jak wypadną w stosunku do siebie, bo mimo, że skład w obu jest bardzo ładny i bardzo podobny to różnica w cenie jest odczuwalna. 

Peeling Nacomi kosztuje 46 zł / 200 g.

Znacie te suche, kawowe peelingi od Nacomi ?
Jesteście ciekawi jakie będą moje odczucia po użyciu BabyBoom?



Pozdrawiam,
pirelka

35 komentarzy:

  1. Lubimy takie peelingi, ale rzeczywiście praktyczniej byłoby zmienić opakowanie i konsystencję. Wystarczyłoby wsypać go do słoiczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER, jeszcze nie miałam suchego peelingu 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie chciałoby mi się czekać 10 minut :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam peelingi z Organic Shopu, a Nacomi jeszcze nie miałam. Podobnie z Body Boom - tylko mnie kuszą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie peelingi, ale denerwuje mnie potem brudny brodzik (mam podkładkę, pod którą wszystko wchodzi :/ ), a to trzymanie to tak samo zalecane w BodyBoom, ale nigdy nie trzymałam dłużej niż 2-3 minuty

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobny peeling i super się sprawdza, a do tego ten zapach! :D Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kawa jest magiczna... ale nigdy nie dałabym tyle kasy za coś, co mogę mieć za grosze :) Fusy z kawy z kawiarki, trochę oleju, cukru i soli i mamy super extra peeling za 30 groszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Nacomi miałam zwykły peeling i lubiłam. Za to suchy miałam z BodyBoom i też na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Akurat peelingi do ciała używam rzadko i na pewno się nie skuszę na ten. Mimo to oferta firmy bardzo ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tego co pamiętam to zapach mi w nim nie pasował :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tych peelingów, ale mam zamiar to zmienić:) Też nie lubię czekać kilka minut pod prysznicem kiedy mam nałożony peeling lub maskę na włosy.

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie nacomi wypadł najlepiej wśród wszystkich, które testowałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio przerzuciałam się na szczotkowanie ciała na sucho, ale jeśli przestanę to pewnie wypróbuje bo brzmi interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Otrzymałam mój pierwszy peeling kawowy nie dawno w boxie i jestem z niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze korzystam z domowego peelingu, ale wersja kokosowa na pewno by mnie oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię peeling kawowy, ale do tej pory wykonywałam go sobie samodzielnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja miałam już masę peelingów kawowych z nacomi na czele, ale używałam wersji truskawkowej

    OdpowiedzUsuń
  18. Nacomi nie miałam ale body boom tak i bardzo go polubiłam natomiast cena moim zdaniem jest mocno zawyzona.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię kawowe peelingi, ten wydaje się super!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Od dawna mamy zrobić sobie peeling kawowy (i chyba też jest z kokosem) ale saszetka leży i się nie może doczekać :P

    OdpowiedzUsuń
  21. lubie takie peelingi ale potem mycie wanny to masakra:P

    OdpowiedzUsuń
  22. To jeden z nie wielu kosmetyków który wolę wykonać sama :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O rany to jak Ty mi wtedy oddałaś BodyBoom to w pewnym sensie NAPRAWDĘ, całkowicie mi go oddałaś, pozbawiając się możliwości spróbowania? :O Teraz mi głupio! :D Mam nadzieję, że będziesz zadowolona, bo moim zdaniem BB są świetne! Nie wiem, czy wydałabym na nie aż tyle sama, ale lubię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzebnie Ci głupio ! Przecież go dostałaś :* a ja mam tak sam w wersji pełnowymiarowej :)

      Usuń
  24. Zawsze robię ten domowy:)
    Klikniesz w linki w nowym poście bede wdzięczna:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Szzerze mówiąc patrzyłam na niego, ale wybrałam zwykłą kawę, którą mam w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja dostałam teraz innej marki i pewnie wypróbuję, choć nie wiem czy się polubimy, bo za kawą nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie rozumiem tak wysokiej ceny za peeling na bazie kawy, bo robię takie sama z fusów za kilka groszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, kawa i kuchenny olej i mam super peeling. A jak doleję aromatu do ciasta to pachnie lepiej niż niejeden sklepowy ;) Choć dla zapracowanych to może być spoko opcja taki gotowy :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
Na pewno odwdzięczę się tym samym.

Copyright © 2016 Pirelka blog - Beauty Blog ♡ , Blogger